Najbliższy weekend to w Szczecinie święto triathlonistów. Wśród setek zawodników jeden wyróżni się szczególnie. Rowerową część zawodów pojedzie na... Bike_S. 30-letni Grzegorz Sejnota na szczecińskim rowerze miejskim chce pokonać rowerowy odcinek Triathlonu Szczecin (w kategorii 1/4 IM czyli 45 km).
Jeszcze półtora roku temu ciężko chorował, miał złośliwy nowotwór jądra. Trzy cykle chemioterapii zakończył w marcu 2015. Mówi o tym otwarcie, bo chce, aby jego historia uświadomiła innym, jak ważne są samokontrola, regularne badania i wola walki. Odpowiednio wcześnie wykryty rak jądra jest wyleczalny prawie w 100 proc przypadków.
– Nie zależy mi, żeby z kimś wygrać, biorę udział w takich imprezach dla zdrowia, aby powalczyć z własnymi słabościami – wyjaśnia Grzegorz decyzję o starcie.
Oboje z żoną przyjechali ze Śląska. Szczecin bardzo im się podoba, chcą w nim pozostać. Ona jest doktorantką historii na US, on programistą w firmie Meelogic. Mieszkają w domu asystenckim w pobliżu stacji Bike_S Biblioteka Główna ZUT.
- Grzegorz do pracy w Technoparku dojeżdża Bike_S’em, 4-kilometrową trasę pokonuje w ok. 16 minut - informuje Wojciech Jachim, rzecznik prasowy spółki Nieruchomości i Opłaty Lokalne, która zarządza rowerem miejskim. - W wolnych chwilach gra w siatkówkę, biega, pływa. W zeszłym roku, zaledwie pół roku po chemioterapii, zaliczył szczeciński maraton w czasie 4 godziny 2 minuty.
W szczecińskim Triathlonie, który jest częścią prestiżowego Enea Tri Tour, Grzegorz Sejnota wystartuje z nr. 471. W kategorii 1/4 Ironman przepłynie w Odrze 950 m, przejedzie rowerem 45 km i przebiegnie 10,55 km. W sumie 56,5 km.
Plan Grzegorza: zmieścić się w 3,5 godziny. Start zawodów 3 lipca na Bulwarze Piastowskim, godz. 10. Meta: Nabrzeże Wieleckie pod Wałami Chrobrego.