Sprawa słynnej przed paroma laty „transakcji stulecia”, czyli sprzedaży przez gminę Chojna działki w Krajniku Dolnym, na której znajduje się stacja paliw wybudowana przez ówczesnego dzierżawcę, trafiła do Sądu Najwyższego. „Kasacja została przyjęta do rozpatrzenia" - poinformował nas właściciel firmy Setpol, który uważa, że gmina Chojna nie miała prawa sprzedać działki wraz ze stacją benzynową spółce Apexim. Setpol domaga się unieważnienia transakcji. Przypomnijmy, że w 2012 r. nabywca wpłacił do kasy gminy aż 22 mln złotych.
To nie jedyna sprawa, która toczy się przed różnymi sądami w związku ze sporem między wspomnianymi wyżej podmiotami. Obie firmy wysuwają wobec siebie wzajemne roszczenia. Apexim domaga się od Setpolu między innymi odszkodowania za bezprawne użytkowanie nieruchomości należącej do niego jako nabywcy. Tu warto dodać, że Setpol nie uznający za zgodną z prawem transakcji sprzedaży działki nie godził się na wydanie jej Apeksimowi. Nie powiodła się też próba siłowego przejęcia działki ze stacją paliw. Apexim musiał oddać w użytkowanie stację Setpolowi do czasu sądowego rozstrzygnięcia sporu.
Z kolei Setpol domaga się od Apeksimu odszkodowania za - jak twierdzi współwłaściciel firmy Stefan Tarnowski - zniszczenia jakich dokonała ta firma w trakcie i po przejęciu siłowym stacji paliw, do którego doszło w kwietniu 2013 r.
Więcej w poniedziałkowym Kurierze Szczecińskim i e-wydaniu z 11 kwietnia 2016
Tekst i fot. R.K. CIEPLIŃSKI
Na zdj.: Stefan Tarnowski ubolewa, że zniszczono „bardzo dobry interes Skarbu Państwa". Ma na myśli stację paliw prowadzoną przez Setpol w Krajniku Dolnym. W czasie, kiedy stację prowadził Setpol, firma co miesiąc odprowadzała do budżetu państwa "ponad 2 mln złotych podatku VAT". Jego zdaniem obecny zarządca stacji o takich dochodach może tylko pomarzyć. Na zdjęciu: nowa stacja benzynowa w Ognicy w budowie.