Do tragedii doszło we wtorek (30 czerwca) wieczorem w Koszalinie. Z okna mieszkania na 9 piętrze wypadło dwoje dzieci w wieku 4 i 5 lat. Nie przeżyły.
Rodzeństwo w mieszkaniu przebywało pod opieką 26-letniej matki. Kobieta ma czworo dzieci, oprócz starszych także dwoje młodszych, które mają rok i dwa lata. Ojciec w tym czasie przebywał w pracy. Wystarczyła chwila nieuwagi ze strony matki, żeby bawiące się starsze maluchy wypadły z otwartego okna.
- O godz. 20.20 dostaliśmy zgłoszenie, że z okna wieżowca przy ul. Władysława IV wypadło dwoje dzieci - informuje kom. Monika Kosiec z zespołu ds. komunikacji społecznej Komendy Miejskiej Policji w Koszalinie. - Po chwili na miejscu byli policjanci, podjęli resuscytację (jeszcze przed przyjazdem pogotowia), niestety dzieciom nie udało się przywrócić funkcji życiowych. To rodzeństwo - chłopiec i dziewczynka w wieku 4 i 5 lat. Najprawdopodobniej był to nieszczęśliwy wypadek. W mieszkaniu z dziećmi przebywała mama. Była trzeźwa.
Policja pod nadzorem prokuratury wyjaśnia okoliczności zdarzenia. Wstępne ustalenia śledczych potwierdzają, że doszło do nieszczęśliwego wypadku.
(sag, m)
Fot. Robert Wojciechowski (arch.)