Rodziny dwojga oficerów, którzy pod koniec września ulegli śmiertelnemu zatruciu na statku „Nefryt”, wciąż czekają na ich ciała. Procedury związane z przekazaniem i transportem zwłok z Afryki do Polski są dość długie. Jak się dowiedzieliśmy, samolot z trumnami ma wylecieć z Wybrzeża Kości Słoniowej w poniedziałek (19 bm.) wieczorem.
– Już tyle czasu upłynęło, a my nadal nie możemy ich godnie pożegnać i pochować – żalą się krewni I oficera, który zmarł razem ze swoją narzeczoną – III oficerem na statku „Nefryt”.
Jak podkreślają, są w stałym kontakcie z przedstawicielami szczecińskiego armatora statku (spółki Euroafrica), jak i agencji załogowej Polaris Maritime Services, ale nikt im nie potrafił podać dokładnej daty sprowadzenia zwłok do kraju.
– Czujemy się bezradni – mówi ojciec zmarłego. – Wszystkie dokumenty były przygotowane już w ubiegły piątek rano, a ciał nie przywieziono. Mamy wątpliwości, czy zwłoki naszych najbliższych są tam właściwie traktowane.
Siostra zmarłego dodaje, że wydzwaniają do kilku osób, by się czegokolwiek dowiedzieć, ale czują niedosyt informacji. ©℗
Więcej we wtorkowym Kurierze Szczecińskim i e-wydaniu
(ek)