W niedzielę (17 stycznia) kontynuowano poszukiwania zaginionego mężczyzny, który dzień wcześniej wraz z drugim wypadł z łodzi do wody w rejonie cieśniny Dziwna. Niestety, akcję zakończono bez efektu. Jednego z mężczyzn odnaleziono w sobotę, ale nie udało się go uratować.
– Zgłoszenie, które dotarło do inspektora operacyjnego w Świnoujściu o godz. 14.43, dotyczyło zaginięcia dwóch mężczyzn, którzy wypłynęli swoją łodzią o godz. 7 z miejscowości Sierosław i nie powrócili – informowali w sobotę ratownicy morscy z Dziwnowa.
Do poszukiwań skierowana została załoga Brzegowej Stacji Ratowniczej w Dziwnowie, śmigłowiec Marynarki Wojennej, jednostki państwowej i ochotniczej straży pożarnej oraz policja z Kamienia Pomorskiego.
– Działania trwały do godziny 17.30 – relacjonowała Morska Służba Poszukiwania i Ratownictwa na portalu Twitter. – Została odnalezione łódź, którą wypłynęli zaginieni, oraz jeden z poszkodowanych. Rybak wyciągnięty z wody był nieprzytomny i nie wykazywał czynności życiowych. Nasi ratownicy podjęli się natychmiastowej resuscytacji w trakcie transportu poszkodowanego na brzeg. Niestety, pomimo starań ratowników morskich oraz strażaków, przybyły na miejsce zdarzenia lekarz stwierdził zgon mężczyzny.
W niedzielę rano wznowiono poszukiwania zaginionego. Akcję utrudniała niska temperatura. Przerwano ją przed godz. 15.
(isz)
Fot. MSPiR/Twitter