Toalet ci u nas dostatek?

Toaleta publiczna na Wałach Chrobrego. Fot. Ryszard PAKIESER  

Czy w Szczecinie brakuje toalet publicznych? Nieoficjalnie od miejskich urzędników usłyszeliśmy, że nie. Innego zdania jest część mieszkańców miasta.

– Po likwidacji toalety publicznej na placu Adamowicza i likwidacji toalety koło katedry, jedynym miejscem w centrum, gdzie można załatwić swoją potrzebę, są centra handlowe – mówi pan Krzysztof. – Toalety w Kaskadzie czy Galaxy są zresztą często odwiedzane przez bezdomnych i nie jest w nich czysto.

Pan Jerzy dodaje, że dostępność toalet publicznych jest dowodem szacunku do osób bezdomnych, a także podróżnych, turystów i wreszcie także do każdego z nas.

– Myślę, że toalety powinny powstać na przykład na Jasnych Błoniach. To nie do wiary, że stoją tam toi-toie. Istnienie w mieście toalet publicznych jest miernikiem rozwoju cywilizacyjnego. Toalety publiczne były już w Starożytnym Rzymie, a także w Konstantynopolu, już w czasach muzułmańskich, kiedy miasto należało do Imperium Osmańskiego – mówi pan Jerzy.

O dostępność toalet w mieście zapytaliśmy Paulinę Łątkę z Urzędu Miasta.

– Obecnie w Szczecinie funkcjonuje 12 ogólnodostępnych toalet miejskich (w obiekcie przy Komandorskiej są też prysznice i pralnia). Dodatkowo, w ponad 100 lokalizacjach, w miejscach często odwiedzanych przez szczecinian, w parkach, na placach zabaw, terenach rekreacyjnych poza centrum miasta, itp.) ustawiane są toalety przenośne. Jeśli chodzi o liczbę stałych toalet, to jest ona dostosowana do zmieniających się potrzeb i przyzwyczajeń mieszkańców, którzy obecnie znacznie częściej wybierają bezpłatne toalety w centrach handlowych, obiektach kultury czy w lokalach gastronomicznych. Roczny koszt utrzymania 12 toalet to blisko 3 mln zł.

(CK)