To była ostatnia okazja na plenerową "fiestę" na Różance. Wielka potańcówka na zakończenie lata i wakacji.
Jak widać rytmy porwały wszelkie kategorie wiekowe. Bo przygrywał zespół Klezmafour "folkowy wehikuł na turbodoładowaniu, którym chłopaki przemierzają muzyczny świat od Polski, poprzez Rumunię, Bułgarię., Turcję, Syrię". Tak przynajmniej została ta kapela zareklamowana. I jak widać na zdjęciu, nie bez podstaw. Nic więc dziwnego, że wedle temperamentu i możliwości, jedni z entuzjazmem zatańczyli w korowodzie, inni w parach.
(kl)
Fot. Robert STACHNIK