Mimo wczesnej pory i padającego deszczu wiele osób wybrało się już na największą szczecińską nekropolię. Znicze płoną na grobach najbliższych, ale także tych, których z różnych przyczyn nikt już nie odwiedza oraz pod niezliczonymi pomnikami. Nie ma jeszcze tłoku w autobusach i tramwajach, warto też pamiętać, że jak co roku, dojazd w pobliże Cmentarza Centralnego jest mocno ograniczony.
ToT
REKLAMA
REKLAMA
Komentarze
123
2017-11-01 23:43:14
No tak bo we wszystkie inne dni w roku cmentarza nie mozna odwiedzić ,to jakies zbiorowe szaleństwo jak promocja w markecie żeby "somsiad" nie byl szybszy ,juz dawno powinna byc zalegalizowana kremacja wtedy nie trzeba by nigdzie chodzic a miliony zl wydane rocznie na znicze ktore trafiaja do smieci po 1 dniu mozna by przeznaczyc na zakupy sprzetu medycznego itd. no ale po co ,lepiej narzekac na kolejki itd i co roku robic to samo, chory kraj ,chory swiat.
Zgadzam się na przechowywanie moich danych osobowych na urządzeniu, z którego korzystam w formie tzw. plików cookies oraz na przetwarzanie moich danych osobowych pozostawianych w czasie korzystania przeze mnie ze stron internetowych zapisywanych w plikach cookies w celach marketingowych (w tym na profilowanie i w celach analitycznych) przez Kurier Szczeciński sp. z o.o. Więcej w naszej Polityce Prywatności.