Przy wejściu od Owocowej za to żadnego rozkładu, ani wyświetlacza - nie ma przyjazdów, nie ma odjazdów, nic nie wiadomo, czeski film. PKP nie stać nawet na gabloty z papierowymi rozkładami.

Jaki pan taki kram- skąd informacja, że są na gwarancji? Otóż nie, nie są :)

Odjeżdżałem z tego dworca 30 listopada.Powiem krótko-koszmar.Brak ( uszkodzone ) informacji na tablicach informacyjnych,damy w okienkach z łaską odsyłały do papierowych rozkładów w holach.Na peronie 2 ciemno,brak oświetlenia.Dla podróżnego nie ma nic gorszego jak trafić na taki obiekt który sprawia wrażenie odpychającego i nieprzyjaznego pasażerowi,a personel sprawiający wrażenie,jakby w obozie pracy przebywał a nie w służbie na rzecz podróżnych.Jak to ma być dworzec nowoczesny i przyjazny,to gratuluję dyrekcji PKP i władzom miasta dobrego humoru.

chcieli zbudować dworzec za 5 groszy to teraz nie ma co się dziwić.

Drzwi wyjściowe od Ul.Owocowej od ponad roku nie mogą doczekać się naprawy,choć są jeszcze na gwarancji !!!

Zegar nie pomaga, ale ważniejsze są drzwi, które trzeba pchać aby dostac się do hali dworca. Projektant dworca zupełnie zapomniał o ludziach poruszających się o kulach. Jak oni mają wejść, skoro drzwi trzeba ciagnąć do siebie aby wejść. Trzeba sporo wysiłku gdy jest się zdrowym, a wspierając się na kulach bez pomocy innej osoby nie ma szans aby te drzwi otworzyć.

A ten drugi "stary" w ogóle nie działa od kilku lat. To jest polskie poczucie estetyki.

Pewnie przetarg w przyszłym roku, a wymiana w 2020