Nie wydarzy się na razie nic, co przybliżałoby realnie jakąkolwiek perspektywę kapitalnego remontu i zagospodarowania bezpośredniego sąsiedztwa przyodrzańskiego szlaku transportowego, którego częścią są szczecińskie ulice Tama Pomorzańska i Szczawiowa.
Na początek miała powstać koncepcja programowo-przestrzenna ich przebudowy. Nie powstanie – jak na razie – nawet taka koncepcja, która miała być opracowana w tym roku. Magistrat ogłosił przetarg na jej wykonanie w lutym i unieważnił go w tym miesiącu. Nie znalazła się ani jedna chętna firma na to zlecenie. A obie drogi w jakim są stanie nie od dziś każdy widzi, zaś jeżdżący nimi kierowcy czują to, pokonując wyrwy, koleiny i bajora. Doraźne łataniny zdegradowanych nawierzchni i poboczy na niewiele się zdają. Jak na ironię, są one wyznaczone jako trasa alternatywna. Alternatywną może i jest, ale co najwyżej dla tych, którym adrenalinę podnosi jazda w ekstremalnych terenowo warunkach. ©℗
(MIR)
Fot. Mirosław Winconek