Kolejna fala usiłowania oszustw metodą „na policjanta” w Szczecinie wymierzona w seniorów. Tylko jednego dnia zgłoszono aż sześć takich sytuacji. Tym razem starsze osoby nie dały się zmanipulować i okraść z oszczędności życia. Jednak wielu szczecinian ma to bardzo bolesne przeżycie za sobą. Przypomnijmy – jedną z ofiar w tym roku w naszym mieście była kobieta, która przekazała przestępcom 220 tysięcy złotych!
Schemat działania jest zawsze podobny. Oszuści wyszukują swoje ofiary w książce telefonicznej. Wybierają imiona wskazujące na seniorów i wykręcają numer. Nie inaczej było w ostatni poniedziałek. Tym razem rozmówca dzwoniący do starszych mieszkańców na terenie Szczecina podawał się za policjanta albo funkcjonariusza Centralnego Biura Śledczego Policji. Przedstawiając się, używał różnych nazwisk – raz był Arkadiuszem Zającem, innym razem Markiem Kaczmarkiem, jeszcze innym Andrzejem Szymczykiem.
– W trakcie rozmowy rzekomy policjant ostrzegał, że przestępcy są w posiadaniu kserokopii dowodu osobistego seniora i podejmują próbę wypłaty pieniędzy z jego konta – relacjonuje asp. sztab. Irena Kornicz z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Szczecinie. – Drugą z wersji podawanych przez oszustów była informacja, że na podstawie rzekomo posiadanego ksero dowodu osobistego sprawcy chcą zaciągnąć kredyty w bankach na konto właściciela tego dokumentu. Osoba podająca się za funkcjonariusza, aby uwiarygodnić pełnioną przez siebie funkcję, proponowała, by natychmiast zadzwonić na numer alarmowy policji, bez odkładania słuchawki. Rozmówca informował także, iż z seniorem za chwilę skontaktuje się drugi policjant. Czyli tak naprawdę wspólnik oszusta.©℗
Cały artykuł w „Kurierze Szczecińskim”, e-wydaniu i wydaniu cyfrowym z 22 sierpnia 2018 r.
Anna GNIAZDOWSKA
Fot. arch. policji