Szereg błędów przy budowie mariny

 

Szczeciński magistrat udostępnił dziennikarzom ekspertyzę techniczną, z której wynika, że przy budowie portu jachtowego na Wyspie Grodzkiej popełniono cały szereg błędów. Zarówno na etapie projektowania, jak i wykonania. W efekcie zapadła się część nabrzeża na wyspie i osiadł przyczółek łączącego ją z Łasztownią mostu.

Nowa marina na Wyspie Grodzkiej już niszczeje. Zapadła się część nabrzeża na wyspie, tuż obok mostu łączącego ją z Łasztownią. Osiadł też przyczółek tej przeprawy. W efekcie nawierzchnia nabrzeża nie jest równa (widać mocno powykrzywiane płytki), a deski na bocznych ścianach pieszo-jezdnej kładki odstają od konstrukcji, tworząc duże szczeliny.
 Problem zauważono wiele miesięcy temu. Miasto zleciło jesienią 2016 r. wykonanie ekspertyzy technicznej. Opracowała ją Pracownia Projektowo-Budowlana „A-Plus” Adrian Jaroszek z Mierzyna.

Już z wcześniejszej dokumentacji geologiczno-inżynierskiej wynikało, że każde pogłębianie dna rzeki powoduje, iż Wyspa Grodzka „rozpływa się” – osiada. Trudności, z jakimi będą się borykać projektanci i wykonawcy, opisał też prof. Zygmunt Meyer w swoich dwóch ekspertyzach z roku 2013 i 2014.

Ostatnie badania, przeprowadzone od października do grudnia 2016 r., potwierdziły osiadanie dla części podłoża. Nie pomogło jego obciążenie  tzw. warstwą konsolidującą. Autorzy ekspertyzy ostrzegają, że brak ścianki szczelnej wokół całej wyspy może w przyszłości powodować dalsze nadmierne i niekontrolowane osiadanie oraz przemieszczanie się jej powierzchni. Miasto „zaoszczędziło” na tym zabezpieczeniu, ale – jak widać – tylko pozornie. Eksperci wytykają błędy zarówno projektantom, jak i wykonawcy. Zalecają obserwację (monitoring geodezyjny) całego terenu przez co najmniej 2 do 5 lat.

– Dopiero po upływie dwóch lat, na podstawie kolejnych pomiarów i oględzin oraz badań, będzie można podjąć decyzję o przyjęciu optymalnych i właściwych rozwiązań technicznych kolejnych etapów naprawczych i realizacyjnych inwestycji – czytamy we wnioskach dokumentu. – Obecnie należy wykonać naprawy nawierzchni, rampy zjazdowej i bariero-poręczy jedynie w zakresie niezbędnym dla bezpiecznego użytkowania obiektu.

Nabrzeże i most są częścią Portu Jachtowego w Szczecinie, którego budowa kosztowała ok. 40 mln zł.

Tekst i fot. (ek)

Więcej w poniedziałkowym "Kurierze Szczecińskim", e-wydaniu i wydaniu cyfrowym z 16 stycznia 2016 r.

Zobacz ekspertyzę techniczną