Na Bulwarze Gdyńskim - od mostu Długiego do Trasy Zamkowej - przez dwa lata funkcjonowała szczecińska strefa „uwolniona spod zakazu spożywania alkoholu". Właśnie została zawieszona: na wzór Warszawy, za sprawą Inicjatywy "Nowy Szczecin", a zarządzeniem Prezydenta Szczecina.
Już (19marca) Rada Warszawy - jednogłośnie - uchwaliła tymczasowy zakaz spożywania alkoholu na bulwarach (oraz plaży Poniatówka). Z powodu zagrożenia epidemicznego. Czyli wprowadzonego ograniczenia w działalności rozrywkowej, rekreacyjnej i związanej ze sportem. Także w trosce o mieszkańców „rozważne spędzanie czasu poza domem". Obostrzenia będą obowiązywały aż do odwołania.
Z podobną inicjatywą - czyli czasowego zamknięcia szczecińskiej strefy z dozwolonym spożywaniem alkoholi niskoprocentowych (do 4,5 proc.) - wystąpił Igor Podeszwik, aktywista „Nowego Szczecina", który przed dwoma laty - przypomnijmy - wraz z Klubem Bezpartyjnych przyczynił się do ustanowienia tejże bulwarowej strefy w Szczecinie. Jednak teraz…
- Robi się coraz cieplej, więc trzeba działać. Zwróciłem się więc do prezydenta Piotra Krzystka o skorzystanie z możliwości, jakie daje ustawa o samorządzie gminnym, art. 40 ust. 3, czyli o wydanie zarządzenia wprowadzającego czasowy zakaz spożywania alkoholu na bulwarach, ewentualnie czasowe zamknięcie bulwarów - przekazuje Igor Podeszwik, prawnik.
Pogoda zachęca do spędzania wolnego czasu na świeżym powietrzu. Między innymi dlatego nie wszyscy czas zagrożenia epidemicznego traktują poważnie. Często nie zważają na apele o pozostawanie w domach, a na ulicach i zachowanie odstępów, niewitanie się, nietworzenie zbędnego tłoku w celu uniknięcia rozprzestrzeniania się koronawirusa. Lekceważą nawet apele zachęcające do odpowiedzialności za zdrowie swoje i innych. Co - niestety - widać także na szczecińskich bulwarach.
Straż miejska od kilku dni pod szczególnym nadzorem ma place zabaw, siłownie pod chmurką, tereny wypoczynkowe, w tym parki, oraz polany rekreacyjne miejskich lasów - gdzie wbrew ostrzeżeniom - już rozpoczęto sezon grillowania.
- Działamy zgodnie z instrukcją, aby o realnym śmiertelnym zagrożeniu koronawirusem informować niefrasobliwych mieszkańców. Pod tym kątem wizytujemy również szczecińskie bulwary - mówi Joanna Wojtach, rzeczniczka Straży Miejskiej w Szczecinie.
Od weekendu straż miejska dysponuje już nowym środkiem perswazji. Prezydent Szczecina wprowadził (20 marca) bowiem czasowy zakaz spożywania alkoholu na Bulwarze Gdyńskim (pełna treść zarządzenia jest dostępna tutaj).
- Przywrócenie zakazu spożywania alkoholu ma ograniczyć gromadzenie się mieszkańców w tym miejscu i zapobiegać rozprzestrzenianiu się koronawirusa. Zarządzenie prezydenta wchodzi w życie 21 marca i obowiązuje do odwołania. Rejon bulwarów patrolować będzie straż miejska, a na osoby łamiące zakaz będą nakładane mandaty - przekazuje Centrum Informacji Miasta. - Jednocześnie ponawiamy apel do mieszkańców, aby nie gromadzić się w miejscach przeznaczonych do celów rekreacyjno-wypoczynkowych. Prosimy nie organizować aktywności sportowych, pikników, ognisk, spotkań towarzyskich na skwerach miejskich, w parkach, lasach miejskich oraz na innych terenach publicznej zieleni.
* * *
W apelu skierowanym do Prezydenta Szczecina, Inicjatywa „Nowy Szczecin" zawarła jeszcze dwa postulaty: umożliwienie na czas zagrożenia epidemicznego zawieszenia biletów długookresowych (np. miesięcznych) komunikacji miejskiej oraz wyłączenie przycisków sygnalizacji świetlnej przy przejściach dla pieszych. Oba do tej pory pozostały bez odzewu ze strony władz miasta. ©℗
(an)
Na zdjęciu: Pogoda zachęca do spędzania wolnego czasu na świeżym powietrzu. Między innymi dlatego nie wszyscy czas zagrożenia epidemicznego traktują poważnie. Gdy jedni grupowo grillują na ogólnodostępnych polanach, to inni towarzysko sączą piwo na bulwarach.
Fot. Mirosław Winconek, Robert Wojciechowski