NIE zapomnieliśmy o WAS. Kolorowe kwiaty tworzące pacyfę - międzynarodowy symbol pokoju. I mnóstwo innych haseł, układających się w przesłanie: ZAPRZESTAĆ WOJEN (STOP WARS). Pośród dziesiątek miast w Polsce i na świecie, w których odbywają się manifestacje solidarności z ofiarami wojny w Syrii, już nie zabraknie Szczecina.
W sobotę (2 marca) w al. Papieża Jana Pawła II (przy pl. Żołnierza Polskiego) spotkali się ci, którzy wierzą w ludzką solidarność, aby wyrazić sprzeciw wobec dramatu bezbronnej ludności cywilnej, w tym dzieci, które są ofiarami wielu konfliktów zbrojnych na świecie. A czego symbolem jest teraz spływająca krwią Ghota, bombardowana przez funkcjonariuszy zbrodniczego reżimu Baszara al-Asada i jego międzynarodowych sojuszników.
- Dramat Syrii trwa już 6 lat. W ostatnich dniach na oczach świata odbywa się tam kolejna masakra cywilów. Nie będziemy - jak politycy - udawać, że nic się nie dzieje. Chcemy wyrazić swój sprzeciw i solidarność wobec bezbronnych ofiar nie tylko tej, ale wszystkich wojen - mówiła Małgorzata Rawa, jedna ze współorganizatorek szczecińskiego wydarzenia ph. STOP WARS. - Boli nas, że tam, gdzie rządy prowadzą grę swych interesów, tam giną niewinni ludzie. Chcemy powstrzymać to zło.
Takie też były motywy udziału w szczecińskiej manifestacji Joanny Jankowskiej oraz jej córki Zosi (7 l.). Przyniosły transparent: „STOP wojnie!!!", ubarwiony dziesiątkami kolorowych kwiatów, układających się w pacyfę.
- Wspólnie go malowałyśmy ten symbol pokoju, bo daje nadzieję. A my ją mamy. Wierzymy, że w końcu uda się skończyć z wojnami - opowiadała p. Joanna. - Czułyśmy, że musimy tu przyjść. Bo to nasz obowiązek jako ludzi. Nie potrafimy tylko siedzieć i patrzeć. Myślę, że gdyby więcej nas podniosło się z kanap, to wspólnie solidarnie mielibyśmy siłę, aby zaradzić złu: agresji, przemocy, wojnom.
Podczas manifestacji pojawił się również transparent z hasłem zapisanym w języku arabskim.
- „NIE zapomnieliśmy o WAS" - przekaz tłumaczyła Irena Krawcewicz. - Wojna pokazuje bezsilność i słabość nas jako ludzi. Przecież w każdym z nas i wszystkich razem tkwi wielka moc. Możemy być siłą czyniącą dobro. Tymczasem marnujemy czas i życie innych na wojny. Każda z nich jest złem. Każda niesie z sobą krew, ból i śmierć. Trzeba zatrzymać to szaleństwo. Powiedzieć jasno: STOP!
„Stop killing children", „STOP zabijaniu", „Nie bądź obojętny", „NIE dla wojny w Syrii", „Silidarni" - również takie hasła można było przeczytać podczas sobotniej manifestacji w Szczecinie. Urszula Szumacher-Ossowska jednak wybrała transparent: „Books not bombs".
- Bo takie właśnie jest moje życzenie. Wolałabym, żeby do ludzi docierały książki, nie bomby - komentowała. - Wiem, że sama niewiele mogę zrobić. Przekazać datek na Polską Akcję Humanitarną. Wysłać protestacyjny mail do ambasady Rosji. Albo zaprotestować przeciwko zbrodni, jaka dzieje się w Syrii oraz zabijaniu cywilów we wszystkich innych konfliktach zbrojnych, jakie wybuchają na świecie. Wybrałam tę ostatnią opcję. I jestem tu. Mówię: NIE!
Pan Adam był jednym z nielicznych szczecinian, którzy - jak wielu innych europejczyków - w geście solidarności z ofiarami syryjskiej wojny uczestniczyli w pokojowym marszu do Aleppo. Wbrew nadziejom i oczekiwaniom jego uczestników, ich protest nie zatrzymał militarnych działań. Czy dlatego, że siła społecznego protestu była wówczas - podobnie jak szczecińskiej manifestacji w sobotę - niewielka, bo nieliczna?
- Nawet gdyby protest był jednoosobowy, to widzę w nim sens. Bo oznacza wsparcie dla ludzi, którzy myślą, że w swym dramacie pozostali osamotnieni. Ne zapomnieliśmy o nich. To fakt, który naprawdę wiele znaczy - komentował.
W tym samym czasie z głośników słychać było głos: „Kiedy słyszę nadlatujące helikoptery, to przeraża mnie myśl, że umrę, a moja żona i 3-letnie dziecko nie będą wiedzieli jak dalej żyć. A jeszcze bardziej - że to oni zginą. I wtedy to ja nie będę wiedział, jak bez nich żyć".
* * *
Sobotnią manifestację ph. Stop WARS zorganizowały szczecinianki i szczecinianie, m.in. z Basta! Inicjatywy na Rzecz Zwierząt, ruchu Dziewuchy dziewuchom oraz Food Not Bombs, Kongresu Kobiet, stowarzyszenia Refugees, Ośrodka Teatralnego Kana. Uczestniczyło w niej niespełna 100 osób. ©℗
Arleta Nalewajko
Na zdjęciu: W solidarności z ofiarami wojny w Syrii i każdym miejscu na świecie odbyła się w sobotę w Szczecinie manifestacja STOP WARS. Protestowano przeciwko bombardowaniom i zabijaniu cywili.
Fot. Grzegorz Siwa
Film: Sylwia Dudek