Jest szansa, by działające w Szczecinie rady osiedli miały więcej pieniędzy. Po ostatniej korekcie miejskiego budżetu kwotę okrojono do 600 tys. zł. W efekcie część rad ma na działalność po kilkaset złotych.
- Problem z budżetami rad osiedli mamy od 2019 r., od czasów pandemii - mówił Krzysztof Romianowski, radny PiS, tuż przed rozpoczęciem czwartkowego (19 stycznia) posiedzenia komisji ds. Inicjatyw Społecznych, Sportu i Młodzieży. - W pierwotnym projekcie budżetu miasta zaplanowano kwotę 900 tys. Niestety, po autopoprawce obcięto 300 tys. zł. Dochodzi do sytuacji, w której duży samorząd Szczecina degraduje te mniejsze, osiedlowe.
Tymczasem to właśnie rady osiedli organizują spotkania, festyny, wyjazdy na grzyby czy wigilie dla seniorów. Przez 2 lata nie było to możliwe z powodu pandemii. W tym roku działać już można, ale rady nie mają za co. Dlatego radni PiS jeszcze przed rozpoczęciem komisji zaproponowali stanowisko, które chcieli przedłożyć pod głosowanie.
- Komisja ds. Inicjatyw Społecznych, Sportu i Młodzieży popiera postulaty zgłaszane przez Rady Osiedli dot. budżetu na 2023 rok i tym samym zwraca się do Prezydenta Piotra Krzystka o zwiększanie wydatków na zadanie „Działalność statutowa Rad Osiedli” do kwoty 924 682 tys. zł. Jest to kwota, która była wpisana w pierwotnym projekcie budżetu miasta, lecz została zmniejszona do 600 tys. zł - odczytała stanowisko radna Agnieszka Kurzawa. - Zważając na to, że działalność statutowa rad osiedli w dużej mierze opiera się na budowaniu lokalnych więzi, organizowaniu działań poprawiających warunki zamieszkiwania i życia mieszkańców, rozwoju samorządności, dostrzegamy potrzebę przywrócenia finansowania na poziomie jak przed okresem pandemii Covid -19.
W posiedzeniu komisji wzięli też udział przedstawiciele osiedlowych rad. Ponad trzygodzinna dyskusja była burzliwa, a przedstawiany przez społecznych działaczy obraz codziennej pracy nie napawa optymizmem. Radni PiS chcieli, by komisja przyjęła proponowane przez nich stanowisko.
- W hierarchii naszych działań nadrzędnym dokumentem będzie dezyderat, dlatego proponuję, by wycofali państwo swój wniosek - stwierdził Patryk Jaskulski, przewodniczący komisji. - Przyjmijmy dezyderat, w którym zaapelujemy do prezydenta miasta, by na potrzeby rad osiedli uruchomić dodatkowe środki w wysokości 300 tys. zł z rezerwy budżetowej, która wynosi 12 mln zł.
Tak też się stało. Decyzja o zmianie tegorocznego budżetu miasta, a tym samym zwiększeniu środków dla osiedlowych samorządów, może jednak zapaść najwcześniej w marcu. ©℗
(k)