Świętowanie życia. Szczeciński Marsz dla Życia jednym z największych w Polsce [GALERIA, FILM]

Fot. Dariusz Gorajski  

W niedzielę przez centrum miasta przeszedł Marsz dla Życia - coroczne wydarzenie organizowane przez Fundację Małych Stópek. Ideą marszu jest promowanie ochrony życia od poczęcia do naturalnej śmierci. Była to już 21. edycja tego wydarzenia.

Marsz wyruszył z Jasnych Błoni po godzinie 15. Wcześniej odmówiono koronkę do miłosierdzia bożego. Następnie marsz przeszedł od pl. Armii Krajowej, al. Papieża Jana Pawła II, pl. Grunwaldzki, al. Papieża Jana Pawła II, pl. Lotników, ul Kaszubską, ul. Edmunda Bałuki, al. Niepodległości, Bramę Portową, ul. Wyszyńskiego, Sołtysią, Grodzką do pl. ks. abp. Majdańskiego (pl. Katedralnego). Na koniec uczestnicy wydarzenia wzięli udział we mszy w kościele św. Jakuba. Tam osoby chętne mogły dokonać duchowej adopcji dziecka nienarodzonego.

Podczas przemarszu przez miasto wolontariusze nieśli niebieskie balony, transparenty podkreślające wartość życia ludzkiego i wsparcie dla idei pro-life.

 - Celem marszu jest świętowanie daru życia, jego afirmacja od poczęcia do naturalnej śmierci - opowiada Anna Piotrowska, rzecznik prasowy Fundacji Małych Stópek. - Ponadto, marszowi towarzyszy też idea pomocowa. W tym roku dochód przeznaczony będzie na Hospicjum Perinatalne Jestem. Zachęcamy także do pomocy kobietom w ciąży.

- Idea wydarzenia jest zawarta w encyklice "Ewangelium Vitae" św. Jana Pawła II, bo to on w tej encyklice zapoczątkował Marsz dla Życia, rozważając różne płaszczyzny, czy też wartości życia. Jednym z nich było właśnie to, aby wyjść z wartością życia na ulicę - tłumaczy ksiądz Tomasz Kancelarczyk, organizator marszu i prezes Fundacji Małych Stópek. - Konsekwentnie idziemy tym papieskim tropem w Marszu dla Życia.

Ksiadz Kancelarczyk podkreśla, że marsz jest przede wszystkim wyrazem bycia pro-life, co oznacza również działania na rzecz pomocy kobietom w ciąży.

- Ta pomoc, która nosi nazwę Fundacji Mały Stópek, wyrosła właśnie w Marszu dla Życia - mówi. - Więc można powiedzieć, że jeśli po owocach ich poznacie, to właśnie to są owoce naszego szczecińskiego marszu.

Hasło tegorocznego marszu to "Już jestem".

- Z jednej strony nawiązujemy do powstałego hospicjum perinatalnego, a więc hospicjum, które daje taką możliwość, aby dzieci, które umrą tuż przed narodzeniem, odchodziły otulone miłością - mówi ksiądz Tomasz Kancelarczyk. - Ale to też jest hasło dla rodziców oczekujących dziecka. Już jestem, a więc radość z tego, że dzieciątko jest. 

Podczas pochodu uczestnicy śpiewali utwór Arki Noego "Ja jestem". Wniesiona została także ostatnia encyklika papieża Franciszka "Dilexit nos" („Umiłował nas”). Encyklika była przepisywana na materiał przez wolontariuszy Fundacji Małych Stópek.

- To coroczna tradycja marszu, że zaznaczamy jakiś papieski dokument - tłumaczy Anna Piotrowska.

Frekwencja dopisała. 

- Jestem tu, bo wspieram życie od poczęcia do naturalnej śmierci. Moja wnuczka urodziła sie w szostym miesiacu ciąży, lekarze nie dawali jej wielkich szans. Przez całą noc modliliśmy się wraz z księżmi. Dziś wnuczka jest zdrowa i wesoła. Jest żywym przykładem tego, że życie jest ważne - opowiada jedna z uczestniczek. 

Wiara w życie od narodzin do śmierci I ochrona zycia poczetego to wartości istotne dla wielu uczestników marszu.

- Jesteśmy tutaj, bo życie jest dla nas najważniejsze - mówi młoda mama. 

Za organizację Marszu dla Życia odpowiada Fundacja Małych Stópek, która na co dzień zajmuje się pomocą matkom i ich dzieciom. Powstała w 2012 r. w Szczecinie. Nazwa Fundacji została zaczerpnięta od międzynarodowego symbolu obrońców życia na całym świecie – przypinki stópek dziecka w 11. tygodniu życia prenatalnego. Główną misją Fundacji Małych Stópek jest ochrona każdego nienarodzonego dziecka, bez względu na warunki i okoliczności w jakich się ono poczęło oraz promocja odpowiedzialnego rodzicielstwa. Obecnie fundacja prowadzi dwa domy dla kobiet w ciąży i współprowadzi rodzinny dom dziecka.©

Fot. Dariusz Gorajski, Agata Jankowska

Film: Piotr Sikora