Weronika i Kazimierz Koczanowie oraz Anna i Stanisław Tomczakowie podczas uroczystości na Zamku Książąt Pomorskich w Szczecinie zostali pośmiertnie uhonorowani medalami Sprawiedliwy wśród Narodów Świata. To najwyższe cywilne odznaczenie Izraela przyznawane tym, którzy podczas drugiej wojny światowej ratowali Żydów. Franciszka Abramowicz, która otrzymała ten tytuł w 1987 roku, dostała, także pośmiertnie, honorowe obywatelstwo Izraela.
Weronika i Kazimierz Koczanowie ocalili rodzinę Łabanowskich, Meira i Ester oraz ich córki: Hannę, Sarę, Asne, Pesię i Henię. Mieszkali wtedy w Kownie. Po wejściu Niemców obie rodziny znalazły się w getcie. Meir utrzymywał relacje ze swoimi polskimi znajomymi i dzięki nim wraz z rodziną znalazł schronienie w pobliskiej wsi w gospodarstwie Koczanów. Tam przebywali aż do wkroczenia Armii Czerwonej w 1944 r. Państwo Koczanowie przez cały czas ukrywania państwa Łabanowskich i ich córek dostarczali im potrzebne produkty.
- Po wojnie rodzice znaleźli się na "wczasach" na Syberii- opowiadał syn Koczanów, Wojciech. - Wróciliśmy do Polski, ojciec chorował. Łabanowscy zaczęli nam pomagali.
Anna i Stanisław Tomczakowie uratowali Edwarda Frumina. Było to w Grodnie. Dwulatek Edward został przygarnięty przez Annę Tomczak, która rozpoznała w nim syna swoich żydowskich znajomych. Został szybko wzięty po opiekę przez małżeństwo, które wychowywało już szóstkę swoich dzieci. Edward przebywał u nowych opiekunów aż do wyzwolenia, latem 1944 r.
- Nie mam słów, żeby opisać bohaterskie czyny rodziny Tomczak dla żydowskiego dziecka, który był bez szans na przeżycea - mówiła Ilana Szrago, córka Edwarda Frumina. - Ryzykowali własnym życiem i życiem swoich dzieci. Nigdy nie zapomimy ich nieskończonej miłości
W imieniu Franciszki Abramowicz - która uratowała życie sąsiadki i za to otrzymała tytuł Sprawiedliwej wśród Narodów Świata - honorowe obywatelstwo Izreala odebral jej wnuk, Andrzej. ©℗
Alan Sasinowski
Czytaj więcej w "Kurierze Szczecińskim", e-wydaniu i wydaniu cyfrowym z 8 sierpnia 2017 r.