Uczniowie, ich rodzice i lokalna społeczność protestują przeciwko miejskim planom połączenia Centrum Edukacji Ogrodniczej w Zdrojach z Zespołem Szkół nr 2 w Dąbiu. - Stop likwidacji - takie stanowisko przedstawili też w poniedziałek w szkole przy ul. Batalionów Chłopskich 115 radni Prawa i Sprawiedliwości.
- Plany restrukturyzacji mówią o przeniesieniu uczniów i kilku, bo nie wszystkich, nauczycieli szkół ogrodniczych do Zespołu Szkół nr 2 w Dąbiu. My natomiast pytamy, co będzie z budynkami po centrum ogrodniczym? - powiedziała radna PiS Stefania Biernat.
Radna dodała, że ta szkoła wpisała się w tradycję naszego miasta, w polskim Szczecinie istnieje od ponad 70 lat. Już od 1923 roku w tym miejscu działała szkoła ogrodnicza, która prowadziła uprawy warzyw i ziół. Obecnie oprócz budynku szkoły i internatu, znajdują się tu szklarnie i duży obszar ziemi pod hodowle. To jedyna w województwie zachodniopomorskim typowo ogrodnicza szkoła. Informacja o planach jej likwidacji pojawiła się w ubiegłym tygodniu. Uczniowie natychmiast zorganizowali pikietę w obronie szkoły. Próbowali przekonać wiceprezydenta Szczecina Krzysztofa Soskę do zmiany planów. Rada Rodziców przygotowała petycję, aby placówki nie przenosić, gdyż sprzedażą z hodowli kwiatów, zarabia ona na większość swoich potrzeb.
- W czwartek odbędzie się spotkanie przedstawicieli szkoły z panem prezydentem Soską. Chcemy go zapytać, co jest planowane w tym miejscu? Czy ma to kupić deweloper, czy powstanie tam zakład dla osób chorych, jak powiedzieli nam mieszkańcy - przyznała Stefania Biernat, która odebrała wiele telefonów z prośbą o ratunek od rady rodziców CEO.
Radna nie rozumie dlaczego miasto uważa dziś, że utrzymanie tej szkoły jest drogie, skoro gdy w październiku 2016 roku Ministerstwo Rolnictwa pisało, że jest zainteresowane przejęciem tej szkoły, nie było żadnego działania. Czy jest jeszcze taka szansa? Nie wie, ale obiecała ministerstwo zapytać.
CEO prowadzi technikum z chętnie wybieranymi zawodami technik ogrodnik, technik architektury krajobrazu i utworzony w ostatnich latach popularny technik weterynarii, a także szkołę branżową I st., kursy zawodowe, szkołę policealną w zawodzie florysta.
- Uczniowie, uczący się w zawodach ogrodniczych wybrali je, bo kochają ogrodnictwo i widzą w nim swoją przyszłość. Prezydent Soska jest zdania, że to zawody bez przyszłości, a proszę spojrzeć na ogródki przydomowe, czy przy zakładach pracy. Kto o nie dba? - pytała radna Biernat.
CEO zajmuje się też terenami zielonym w mieście, m.in. skarpą przy katedrze, terenem w Dąbiu i na Cmentarzu Centralnym. Organizuje miejskie kiermasze, zajęcia dla Uniwersytetu Trzeciego Wieku, przedszkolaków, dzieci z domów dziecka.
Do redakcji napisała Julia Resiak, absolwentka CEO w zawodzie technik ogrodnik: "Czy Prezydentowi Miasta Szczecin zależy tylko na pieniądzach? Na tym aby sprzedać to co od lat było budowane? Niszczyć te tradycje podtrzymywane od lat? Gdzie nawet studniówki od lat organizowane są w szkole jako tradycja. Czy zależy im jeszcze na tym, aby wizerunek Szczecina oprawiał się w tą dobrą stronę? Centrum Edukacji Ogrodniczej to nie tylko szkoła z 70 letnią tradycją, ale też wspaniałą kadrą i atmosferą, a co najważniejsze idealnymi warunkami do kształcenia zawodowego". Prosi ona o podpisanie petycji w obronie szkoły na: www.petycjeonline.com. Podczas wtorkowej sesji Rady Miasta protest przeciw likwidacji szkoły zapowiedzieli uczniowie, absolwenci i rada rodziców CEO. ©℗
Elżbieta KUBERA
Fot. Dariusz GORAJSKI
Na zdjęciu: Radna Stefania Biernat
