Zamiast plastikowej armatury, przypraw czy korzenia lotosu w paczkach z Chin był biały proszek. Po jego zbadaniu w laboratorium celno-skarbowym się okazało, że to … sterydy anaboliczno-androgenne, warte 140 tysięcy złotych.
Funkcjonariusze Oddziału Celnego w Szczecinie zainteresowali się trzema przesyłkami z Chin dla mieszkańców naszego regionu. Miała w nich być armatura, ostre przyprawy i wyciąg z korzenia lotosu. Podczas rewizji znaleźli w nich biały proszek. Jego próbki przekazano do Centralnego Laboratorium Celno-Skarbowego.
- Otrzymane wyniki były jednoznaczne – w badanych próbkach znajdowały się sterydy anaboliczno-androgenne, które zdaniem laboratorium Krajowej Administracji Skarbowej mogą naruszać przepisy ustawy Prawo farmaceutyczne - informuje Małgorzata Brzoza, rzecznik Izby Administracji Skarbowej w Szczecinie. - Sprawcy chcieli utrudnić kontrolę KAS – dlatego w jednej przesyłce zawierającej cztery opakowania zadeklarowanych przypraw, steryd znajdował się tylko w jednej z nich. Pozostałe zaś były zapakowane tylko po to, aby dodatkowo utrudnić działanie KAS.
W paczkach było w sumie prawie 1,4 kg sterydów anaboliczno-androgennych, o szacowanej wartości 140 tys. zł. Przekazano je policji.
W ostatnich miesiącach służba celno-skarbowa ze Szczecina wykryła przemyt prawie 5 kilogramów sterydów, wartych 490 tys. zł.
(mag)
Fot. ZUCS