Niedziela, 25 sierpnia 2024 r. 
REKLAMA

Staruszek Tomcio

Data publikacji: 04 lutego 2017 r. 10:29
Ostatnia aktualizacja: 09 lipca 2019 r. 11:28
Staruszek Tomcio
 

Oczy smutne. Włos siwy. Trudna przeszłość już za nim. Co jeszcze czeka tego psiego seniora? To w dużej mierze zależy od Czytelników „Kuriera".

Już na początku grudnia staraliśmy się zwrócić uwagę na Tomcia Palucha (1090/16), który do schroniska trafił w listopadzie. Po przejściach.

„Paznokcie, długie na ponad 5 cm, zawijały się i wbijały w łapy tak, że z bólu pies nie był w stanie chodzić. Podczas ich obcinania odkryto paskudnego otwartego guza z naciekami ropy: łapa dosłownie gniła" - w takim stanie był Tomcio, gdy pogotowie interwencyjne zabierało go z pewnego Rodzinnego Ogrodu Działkowego przy ul. Budziszyńskiej.

Jest 8-letnim mieszańcem owczarka niemieckiego. Skrzywdzony przez jednego człowieka, potrzebuje drugiego - tym razem prawdziwego przyjaciela - który o złym losie pełnym bólu pozwoli mu zapomnieć.

- Guz na jego przedniej łapie został usunięty. Tomcio już wrócił do zdrowia. Jest teraz w świetnej kondycji, jak na dojrzałego psa przystało. Wciąż nieco wycofany, ale dał się poznać od jak najlepszej strony. Choć nadal nie lubi czesania i opiera się, jak każdy zwierzak, przed wizytą u weterynarza - opowiadają pracownicy schroniska.

Chętnie wychodzi na spacery. Radośnie drepce za piłką. Ale nie jest typem długodystansowca. Tomcio to raczej kanapowiec, czyli wielkie futro do przytulania.

- Teraz dużo czasu spędza w budzie. Samotnie i cicho. Za ludźmi jednak wodzi tęsknym wzrokiem. Wciąż trochę nieufny wobec obcych. Dlatego też jego adopcja będzie musiała być poprzedzona kilkoma spacerami, aby nasz podopieczny poznał przyszłego opiekuna: zaufał mu, obdarzył sympatią - mówią pracownicy schroniska. - To wspaniały pies, który już wie, że towarzystwo człowieka nie musi oznaczać cierpienia. Jest ciekawy świata: na spacerach rozgląda się, wącha każde źdźbło trawy. Wierzymy, że w naszym mieście znajdzie się osoba, która z cierpliwością pozwoli Tomciowi się poznać i razem powędrują do domu. Przy rodzinie się otworzy: naprawdę będzie wspaniałym kompanem.

Kto chciałby Tomcia Palucha (1090/16) przygarnąć, przed nim otworzyć dom i serce, jest proszony o kontakt: szczecińskie Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt - tel. +48 91 487-02-81.

* * *

Na naszych łamach prowadzimy cykl pt. „Weź mnie KURIEREM do domu". Jest poświęcony schroniskowym zwierzakom. Znajdziecie w nim Państwo oferty adopcyjne tych, co za kratami przytuliska siedzą nie za własne winy. Z utęsknieniem czekając na swojego człowieka: niestety, czasem bezskutecznie, nawet latami. ©℗
(an)
Fot. Karolina Wilas

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

@tylko pytam
2017-02-04 17:38:56
idz do miejscowego schroniska dlaosob bezdomnych i zapytaj. kto wie moze nawet kogos wspomozesz?
Guciu
2017-02-04 13:27:43
Pies istota żywa też chce żyć.
POKAZ JAK POSTEPUJESZ A POWIEM CI KIM JESTES.
2017-02-04 12:57:06
Do "Toma". Smutek ogarnia niejednego pewnie czlowieka, gdy styka sie z kolejnym aktem traktowania zwierzaka jak smiecia. Do wyrzucenia w razie cierpienia, bez pomocy, jedzenia, dobrego slowa dla cierpiacego. Poziom materialny podniosl sie czesto niewyobrazalnie. Czesto, meandrami polityki społeczno-ekonomicznej, nie z wartosci wlasnych umiejetnosci zawodowych i wkladu pracy w te przemiany dobrobytu. Umyslowo, etycznie w zachowaniach ludzkich na codzień spadając do poziomu człowieka z epoki kamienia łupanego. W kwalifikacji zachowań człowieka i społeczeństwa, które człowiek współtworzy bierze się bowiem pod uwagę odruch/stosunek człowieka wobec zwierzęcia. Zwłaszcza w sytuacjach dla zwierzaka trudnych, gdy cierpi. Czyli: "pokaż jak w jakich sytuacjach postepujesz a powiem Ci kim jestes".
tylko pytam...
2017-02-04 12:42:52
A ilu jest takich ludzi w arcykatolickiej PL? Czy o nich tak ciepło ktoś napisze, jak o tym piesku...? tylko pytam...
tom
2017-02-04 10:41:19
Rzeczywiście, smutek aż bije z jego oczu, a taka ładna psina.

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA