„Napromieniowanie i radiacja telefonów pasażerów osiąga z pewnością poziom molekularnego rażenia cząsteczkowo-nuklearnego przyczyniając się bardzo mocno do zmian u tych nieświadomych ludzi i uszkodzenia ich kodów genetycznych ludzkiego DNA (...)”. To cytat z prośby o zakaz używania telefonów w komunikacji miejskiej, która wpłynęła do ZDiTM. Rocznie rejestruje się tu blisko 45 tysięcy różnych pism, a BOI i Centrala Ruchu odbierają kilkadziesiąt telefonów dziennie.
Mieszkańcy piszą wnioski, petycje i składają różnego rodzaju dokumenty urzędowe. Zdarzają się także donosy na sąsiada, anonse matrymonialne oraz komentarze o współpasażerach, kierowcach i urzędnikach.
– Tylko dział odpowiedzialny za zajęcie pasa drogowego wydał w zeszłym roku prawie 11300 decyzji administracyjnych. Ogrom pism wystosowała także komórka zajmująca się skargami, wnioskami i petycjami mieszańców – było ich 1500. Przy prawie 950 kilometrach dróg, które są w utrzymaniu ZDiTM i średnio 26 milionach kilometrów, które pokonuje rocznie nasza komunikacja miejska, te liczby nie dziwią. Setki maili, tysiące pism i telefony dotyczące ważnych dla mieszkańców kwestii, to codzienność urzędników. Pośród spraw bieżących zdarzają się jednak perełki – informuje Hanna Pieczyńska, rzecznik ZDiTM-u.
Oto przykłady:
• „(...) Polacy tak samo jak lubią rozmowy o pogodzie, nie lubią się myć. Więc jest 16:15 będąca mordorem w czystej postaci, a w blaszanej puszce stado niedomytych ludzi (...)”
• „(...) Jak to możliwe, że w autobusie za miliony jest tyle obrazków, naklejek, folii i innego dziadostwa(...)”;
• „(...) Klientelę usług przewozowych stanowią jakby nie ludzie lecz potwory lub jacyś sataniści lub nazistowski element dopiero co wypuszczony z zakładów karnych, obozów koncentracyjnych czy katowni syberyjskich (...)”;
• „(...) nie domagam się niczego za darmo. Wykazałem i ujawniłem mocne przestępstwo, powiadomiłem odpowiednie komisariaty, dzielnicowego Pogodna i Niebuszewa. Proszę o pozytywne rozstrzygnięcie zwieńczone nagrodą dla mnie. I tak macie wiele za uszami zatrudniając wytatuowanych kierowców. Jest to niedopuszczalne zatrudniać wytatuowanych satanistów i przestępców (...)”.
Ostatni cytat to zgłoszenie o znaczku z liściem marihuany, które jakiś pasażer musiał przykleić na ścianie w autobusie. Jednak są także pozytywne aspekty, na które warto zwrócić uwagę. Dzięki wsparciu urzędników udało się w zeszłym roku odnaleźć kilka zgub. W poprzednich latach uratowano porwanego, rudego pieska, a interwencje pracowników Centrali Ruchu przyczyniły się między innymi do ustalenia miejsca zaginionych. Jednak dyspozytorzy odbierają także telefony w sprawie porannej pobudki, zamówienia pizzy lub zakupów z dostawą do domu. Niejednokrotnie, szczególnie podczas służb nocnych, prośby dotyczą taksówek wprost do domu lub przekazania żonie, że mąż się spóźni.
– Większość ze spraw udaje się załatwić pozytywnie. Wypełnienie odpowiedniego druku i przekierowanie go do dobrej komórki znacząco przyspieszy realizację sprawy. W najbliższych dniach komfort naszych interesantów zwiększy się dodatkowo ze względu na zbliżający się koniec remontu BOI – podaje Hanna Pieczyńska.
Żeby ułatwić formalności wszelkie potrzebne dokumenty i regulaminy dostępne są na stronie www.zditm.szczecin.pl.
(p)
Fot. archiwum