W 2017 roku do szczecińskiego Zarządu Dróg i Transportu Miejskiego wpłynęło blisko 45 tysięcy pism, a dyspozytorzy Centrali ruchu odbierali kilkadziesiąt telefonów dziennie. Mieszkańcy pisali wnioski, petycje i składali różnego rodzaju dokumenty urzędowe. Zdarzały się także... donosy na sąsiada, anonse matrymonialne i pytania o rozkłady jazdy pociągów czy ceny w sklepach ogólnobudowlanych.
Sam dział odpowiedzialny za zajęcie pasa drogowego wydał w zeszłym roku prawie 9300 decyzji administracyjnych. Ogrom pism wystosowała także komórka zajmująca się skargami, wnioskami i petycjami mieszańców – było ich 1500.
– Setki maili, tysiące pism i telefony dotyczące ważnych dla mieszkańców kwestii, to codzienność urzędników. Pośród spraw bieżących zdarzają się jednak perełki. Jedna z próśb, które dotarły drogą elektroniczną dotyczyła pomocy w odnalezieniu "pięknej brunetki, która podróżowała jednym z tramwajów", a ostatnio ktoś pytał o panią kierującą, która była bardzo miła i ładnie się uśmiechała – informuje rzecznik miasta ds. dróg i transportu miejskiego, Hanna Pieczyńska.
Dzięki wsparciu urzędników udało się w zeszłym roku odnaleźć kilka zgub, a także uratować porwanego rudego pieska. Interwencje pracowników Centrali ruchu przyczyniły się między innymi do ustalenia miejsca zaginionych. Jednak dyspozytorzy odbierają także telefony w sprawie porannej pobudki, zamówienia pizzy lub zakupów z dostawą do domu. Niejednokrotnie, szczególnie podczas służb nocnych, prośby dotyczą taksówek wprost do domu lub przekazania żonie, że mąż się spóźni.
– Dostajemy donosy o nocnych hałasach, a także o tym, że sąsiedzi sadzą drzewa i kwiatki poza swoją działką – dodaje Hanna Pieczyńska.
Są też miłośnicy komunikacji, którzy proszą o gadżety i bilety.
Większość ze spraw udaje się załatwić pozytywnie. Żeby ułatwić formalności wszelkie potrzebne dokumenty i regulaminy dostępne są na stronie www.zditm.szczecin.pl. Wypełnienie odpowiedniego druku i przekierowanie go do dobrej komórki znacząco przyspieszy realizację sprawy.
Przypominamy także, że numery interwencyjne ZDiTM i innych służb nie powinny być używane dla żartu.
(p)
Fot. Dariusz Gorajski