- Tajemnica naszej zupy rybnej to połączenie smaków kilku gatunków ryb z warzywami - twierdzi Bartłomiej Kruk, szef darłowskich kucharzy. Drużyna Urzędu Miejskiego, wzmocniona pracownicami Urzędu Marszałkowskiego w Szczecinie, przywiozła "Srebrną Deskę do Krojenia" z konkursu mistrzowskiego na Litwie.
W miejscowości Szyłokarczma (Silute), w obwodzie kłajpedzkim, co roku we wrześniu trwa Święto Ryby, a tamtejszy targ ma już 500-letnią tradycję. Ostatnio dodatkową atrakcją była rywalizacja ekip w Międzynarodowych Mistrzostwach w Gotowaniu Zup Rybnych. Tym razem do konkursu przystąpiło ponad 50 drużyn, wśród nich byli zawodowi kucharze, restauratorzy i smakosze ryb z całego świata.
Wyzwanie ugotowania zupy rybnej według własnej receptury, na zaproszenie mera miasteczka, podjął się także Bartłomiej Kruk z zespołu referatu integracji europejskiej i inwestycji magistratu Królewskiego Miasta razem ze Sławomirem Hermanem, zastępcą kierownika ds. inwestycji. Wsparły ich dziewczęta - Dominika i Ania z Zachodniopomorskiego Urzędu Marszałkowskiego, które były odpowiedzialne za kontrolę procesu gotowania i weryfikowanie smaku.
Podczas mistrzostw licznie zgromadzona publiczność obserwowała gotowanie 40 litrów zupy rybnej w kociołku. Przepis zapewnił ekipie z powiatu sławieńskiego drugie miejsce w międzynarodowej konkurencji. Zadecydowała dobra współpraca zespołowa, ale najbardziej zdolności kulinarne zrodzone z pasji wędkarskich szefa ekipy. Swój wkład miał też Arkadiusz Klimowicz, burmistrz Darłowa, który tradycje z Litwy planuje ożywić nad polskim morzem. ©℗
(m)
Fot. UM Darłowo
Na zdjęciu: Ekipa z Zachodniopomorskiego (w fartuchach) z sukcesem uczestniczyła w kulinarnym konkursie mistrzowskim na Litwie.