Piątek, 22 listopada 2024 r. 
REKLAMA

Sprawą pakunku w stargardzkim śródmieściu zajmuje się prokuratura

Data publikacji: 21 lipca 2024 r. 09:16
Ostatnia aktualizacja: 21 lipca 2024 r. 09:16
Sprawą pakunku w stargardzkim śródmieściu zajmuje się prokuratura
Lokatorzy kilka godzin czekali na powrót do mieszkań. Fot. Wioletta Mordasiewicz  

Kilka godzin zamknięty był w miniony czwartek, 18 lipca, fragment ulicy Piłsudskiego w Stargardzie. Działały tam służby, powiadomione  o tajemniczym znalezisku pod drzwiami jednego z mieszkań.

Mieszkańców budynku, w którym miała znajdować się konstrukcja wybuchowa, ewakuowano. Łącznie 14 osób, w tym ludzie starsi i dzieci oraz osoby prowadzące działalność gospodarczą m.in. sklepiku i ciastkarni. 

- Po godz. ósmej rano zapukano do nas i poproszono o opuszczenie mieszkań - mówi starsza pani, ewakuowana z mieszkania w klatce nr 6 przy Piłsudskiego w Stargardzie, gdzie wezwano służby. - Usłyszeliśmy, że to jakieś ćwiczenia. Wyszliśmy tak, jak staliśmy. Nawet aparatu słuchowego ze sobą nie zdążyłam zabrać. Ledwie słyszę.

- Nie mówiono mi, o co chodzi, tylko poproszono o wyjście na zewnątrz - opowiada inny lokator.

14 osób kilka godzin czekało na zakończenie akcji policji i straży pożarnej. Stali przy parkingu, niedaleko Stargardzkiego Centrum Kultury. W milczeniu i z niepokojem spoglądali na okna swoich  mieszkań. Część ulicy Piłsudskiego, od pl. Wolności do ul. Mickiewicza zamknięto dla ruchu. Policjanci kierowali kierowców na objazdy. Teren ewentualnego zagrożenia wybuchem ogrodzono taśmami.

- Oby nic nie wybuchło - mówili przechodnie. - Do czego to dochodzi!

Służby zjechały się do stargardzkiego śródmieścia po tym jak jeden z lokatorów znalazł pod swoimi drzwiami pakunek z wystającymi kabelkami. Podejrzewano, że jest to ręcznie skonstruowany ładunek wybuchowy.

- To leżało na klatce, sprawdzają co to jest, czekają na pirotechników - mówili nam w samo południe lokatorzy.

Na miejscu działali strażacy, policjanci, było pogotowie gazowe, które w budynku odcięło gaz. Wezwano też miejscowego prokuratora.  

- Ok. godz. 14.30 działania zakończono - informuje asp. Justyna Siwarska, rzecznik KPP Stargard.

Służby nie informowały wczoraj o zawartości pakunku.

- Prokurator realizuje czynności w tej sprawie - powiedziała nam po południu Alicja Macugowska-Kyszka z Prokuratury Okręgowej w Szczecinie. - Nie mam jeszcze oficjalnej informacji. Nie wiadomo kiedy będzie. Trwa postępowanie.  

Tuż przed zamknięciem tego numeru gazety zadzwoniliśmy do stargardzkiej prokuratury.

- Czynności trwają, wszystko jest dopiero w pierwszej fazie - usłyszeliśmy w Prokuraturze Rejonowej w Stargardzie. - Prokurator był na miejscu. Więcej informacji będziemy mogli przekazać w piątek. ©℗

(w) 

REKLAMA
REKLAMA

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA