Joachim Brudziński, minister spraw wewnętrznych i administracji, 6 sierpnia będzie zeznawał w sprawie Stanisława Gawłowskiego, sekretarza generalnego Platformy Obywatelskiej, który ma pięć zarzutów, w tym trzy korupcyjne. Minister i jeden z najbardziej wpływowych polityków w Prawie i Sprawiedliwości miał pojawić się w poniedziałek w szczecińskiej delegaturze Prokuratury Krajowej, ale przesłuchanie przesunięto.
"Pan Brudziński zrejterował" - skomentował Roman Giertych, jeden z adwokatów posła PO. Dlaczego minister musi odnieść do sprawy Gawłowskiego? Ponieważ Krzysztof B., biznesmen z Darłowa, który miał korumpować Gawłowskiego, należał do PiS i gdy został zatrzymany, darłowscy działacze tej partii napisali do Brudzińskiego list z prośbą o wsparcie dla niego.
Ale w sprawie Gawłowskiego dzieje się więcej. Posłowie Platformy zadeklarowali, że złożą do prokuratury zawiadomienie dotyczące rzekomej próby zmuszenia sekretarza generalnego do obciążenia kolegów z partii. Miało do tego dojść, gdy w czerwcu przebywającego w areszcie Gawłowskiego odwiedzili agenci CBA z Wrocławia. Pierwszy napisał o tym Giertych na Twitterze. CBA odpowiedziało, że to "pomówienia" i że "rozważa kroki prawne" w tej sprawie.
Z kolei po wywiadzie, jakiego Jarosław Kaczyński udzielił Telewizji Publicznej, i w którym mówił o kolejnych zarzutach, jakie mają zostać postawione Gawłowskiemu, Giertych na Twitterze zasugerował, że prezes PiS-u wie to z przecieków z prokuratury. Jednak te informacje są znane od czerwca, gdy Prokuratura Krajowa zamieściła je na swojej stronie internetowej. Chodzi o dwa zarzuty - związane z korupcją oraz praniem brudnych pieniędzy.
Po wyjściu z aresztu, w którym spędził trzy miesiące, Gawłowski jest aktywny w mediach. W wywiadzie udzielonym red. Jackowi Nizinkiewiczowi w programie "RZECZoPOLITYCE" powiedział tak:
- Cela w areszcie była dla mnie przygotowana na długo przed decyzją Sejmu i sądu.
Gdy dziennikarz zapytał go, czy ktoś może potwierdzić ten fakt, poseł odparł:
- Jestem przekonany, że potwierdzą to, gdy przyjdzie odpowiedni czas, osoby, które przygotowały tę celę. ©℗
(as)
Fot. Ryszard PAKIESER
Na zdjęciu: Stanislaw Gawłowski po opuszczeniu aresztu.