Kilkunastu przeciwników budowy pomnika Lecha Kaczyńskiego w Szczecinie spotkało się na Jasnych Błoniach w poniedziałek o g. 10. Pierwotnie mieli demonstrować i przejść pod Urząd Miasta, ale jako że nie pojawił się organizator przedsięwzięcia, demonstracja się nie odbyła.
Do protestu zachęcał profil na portalu społecznościowym. Nie wiadomo, kto jest jego twórcą. Autorzy innego profilu, "Nie dla budowy pomnika Lecha Kaczyńskiego", od profilu zachęcającego do demonstracji wyraźnie się odcięli. Przeciwnicy budowy pomnika, którzy przyszli na Jasne Błonia, nie kryli rozczarowania, że jest ich tak mało.
- To spotkanie jest źle zorganizowane - stwierdziła Daniela Krautschneider. - Jest za wcześnie, wiele osób jest w pracy. To chyba nie przeciwnik budowy pomnika zorganizował to wydarzenie, jakby komuś zależało na frekwencji, zrobiłby to inaczej.
Osoby, które przyszły na Jasne Błonia, opowiadały o tym, dlaczego nie chcą pomnika tragicznie zmarłego prezydenta.
- Pomniki powinno stawiać się w dłuższej perspektywie czasowej, gdy można obiektywnie ocenić postać - stwierdziła Krystyna Naus. - Lech Kaczyński nic specjalnego nie zrobił, zwłaszcza nic specjalnego dla Szczecina.
(as)
fot. Alan Sasinowski