Gmina Banie chce wydzierżawić na trzydziści lat zamek w Swobnicy. Wstępną zgodę na to wyrazili radni gminy. Wolę dzierżawy zamku joannitów zgłosił podmiot prywatny – „Zalewski Kolbowicz Spółka Jawna” – znany ze swojej działalności choćby w Moryniu, gdzie prowadzi tzw. zielone szkoły dla dzieci i młodzieży.
Jak nas poinformowała Teresa Sadowska, wójt gminy Banie, trwają konsultacje między stronami co do ostatecznego kształtu umowy. Jeśli dojdzie do porozumienia, a wiele wskazuje na to, że jest to bardzo prawdopodobne, spółka Zalewski Kolbowicz wydzierżawi zamek joannitów z XV wieku na 30 lat. Przyszły dzierżawca obiecuje, że zainwestuje w odbudowywany od kilku lat zamek i będzie prowadził w nim działalność zgodną z przypisaną przez właściciela – czyli gminę – funkcją. A chodzi głównie o działalność kulturalną, rekreacyjną, a także związaną z obsługą ruchu turystycznego.
Tu warto przypomnieć, że przed kilkoma laty gminie Banie udało się dzięki podpisanemu porozumieniu z jego ówczesnym belgijskim właścicielem przejąć niszczejący zabytek za symboliczną złotówkę. Dwie dekady wcześniej Belg przejął zamek od ówczesnej Agencji Nieruchomości Rolnych i nie licząc stworzenia na terenie zamkowej działki punktu skupu dziczyzny, praktycznie nic nie zrobił, by zabytek uratować. Destrukcji uległa większość zadaszenia i niemal całkowicie zawaliło się lewe skrzydło zamku.
Po przejęciu zabytku gmina Banie korzystając z zewnętrznego dofinansowania, zainwestowała w ratowanie rezydencji joannitów ponad 2 mln złotych. Kwota ta nie obejmuje prac społecznych. Zamek w Swobnicy wyzwolił bowiem sporą energię ludzi z powiatu gryfińskiego, w tym zrzeszonych w organizacjach pozarządowych. Za pieniądze podatników wyremontowano między innymi konstrukcję dachu, wymieniono poszycie, wyremontowano wieżę i zbudowano na niej platformę widokową.
W kwietniu br. Rada Gminy Banie podjęła uchwałę o wyrażeniu zgody na odstąpienie od obowiązku przetargowego trybu zawarcia umowy dzierżawy na okres do 30 lat i rozpoczęła poszukiwanie partnera do zagospodarowania średniowiecznego zamku. Kilka miesięcy temu kupnem zamku zainteresowany był prezes Fundacji Wirtualizacji Narodowego Dziedzictwa Kulturowego z Gorzowa Wielkopolskiego. Radni jednak uznali, że oferta tego podmiotu, który chciał zamek – praktycznie bez żadnych planów odbudowy – przejąć za symboliczną złotówkę, jest „mało poważna”.
Mimo że gmina zainwestowała w zamek i – prawdę mówiąc – ocaliła ten zabytek przed ostateczną destrukcją, obecnie nie jest w stanie samodzielnie kontynuować odbudowy i zagospodarowania tak dużego obiektu. Dzierżawa wydała się więc radnym optymalnym rozwiązaniem, gwarantującym właścicielowi kontrolę nad poczynaniami dzierżawcy. ©℗
Tekst i fot. R.K. CIEPLIŃSKI