Radni gminy Banie nie zgodzili się na sprzedaż zamku joannitów w Swobnicy. Ofertę złożył prezes Fundacji Wirtualizacji Narodowego Dziedzictwa Kulturowego. Za zamek zaproponował… 1 złoty.
Choć oferta ta mogła wyglądać na żart, zgodnie z procedurą wypowiedzieć się w tej sprawie musieli radni. Ci jednak nie mieli wątpliwości: zamku, który gmina przejęła kilka lat temu od holenderskiego właściciela za symboliczną złotówkę i w ciągu kilku ostatnich lat zainwestowała w jego odbudowę setki tysięcy złotych – sprzedać nie można.
Gmina Banie po przejęciu budowli od obywatela Holandii (doprowadził zabytek do ruiny) kilkakrotnie występowała do Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego o dofinansowanie prac remontowych. Dzięki wsparciu ministerstwa udało się wyremontować dach w skrzydle głównym, wyremontować wieżę i zbudować na niej platformę widokową, odbudować konstrukcję dachu w skrzydle prawym. Pieniędzy wystarczyło też na wykonanie poszycia dachu na całej ocalałej części zamku.
Swoją cegiełkę do renowacji budowli dołożył także marszałek zachodniopomorski. Obydwa źródła dofinansowania odbudowy zamku okazały się jednak zbyt skromne. Budowla wymaga nie setek tysięcy złotych, lecz – na początek – co najmniej kilku milionów złotych. Tym niemniej dzięki działaniom wójta Teresy Sadowskiej udało się powstrzymać destrukcję zabytku datowanego na XIV wiek.
Niestety, w tym roku Banie nie wystąpiły z wnioskiem o współfinansowanie kolejnego etapu odbudowy zamku joannitów. Gminy po prostu nie stać na wkład własny.
– Realizujemy duże kosztowne inwestycje. Mam na myśli m.in. budowę kanalizacji w Babinku, kanalizacji i oczyszczalni ścieków w Baniach – powiedziała Teresa Sadowska.
Jako że gmina nie jest już w stanie samodzielnie kontynuować prac remontowych, najprawdopodobniej wystąpi niedługo z ofertą dotyczącą zagospodarowania zamku w Swobnicy.
– Z podmiotem, który przedstawi nam ciekawą ofertę, jesteśmy w stanie podpisać umowę – mówi wójt T. Sadowska.
Wójt nie wyklucza, że podmiotem tym mogłaby być jakaś firma. W zamian za wyremontowanie budowli gmina gotowa byłaby do podpisania z tymże podmiotem wieloletniej umowy dzierżawy.
Tekst i fot. R.K. Ciepliński
Na zdjęciu: Wiele już zrobiono, ale zamek w Swobnicy wciąż wymaga nakładów finansowych.