Sobota, 24 maja 2025 r. 
REKLAMA

Spacerowali, poznając dzieje miasta

Data publikacji: 23 maja 2025 r. 21:44
Ostatnia aktualizacja: 23 maja 2025 r. 21:44
Spacerowali, poznając dzieje miasta
Jerzy Waliszewski z "pałą na rodziców" oprowadzał stargardzian po tajemniczych zakątkach miasta. Fot. Wioletta Mordasiewicz  

Kolejny Spacer Historyczny, po rocznej przerwie, pod hasłem „Stargard tajemniczy i nieznany” zorganizowano w Stargardzie. Uczestnicy ponad dwie godziny spacerowali, bywało, że w deszczu, poznając ciekawe historie o mieście.   

A opowiadał je dr n. farm. Jerzy Waliszewski, sekretarz Towarzystwa Przyjaciół Stargardu, wyposażony w „pałę na rodziców”, która wisiała w dawnych latach w Bramie Pyrzyckiej.  Uczestnicy przemierzyli trasę z parku Zamkowego, gdzie była zbiórka, odwiedzając po drodze stargardzkie gryfiki, kościół św. Jana, kończąc wędrówkę przy herbacie w Piwnicy Towarzystwa Przyjaciół Stargardu. Dopiero tam uczestnicy dowiedzieli się, w kogo wcielił się tym razem ich przewodnik. 

Niektórzy wrócili do domów z talarami. To nagrody za prawidłowe odpowiedzi na pytania, jakie padały przy części stacji, przy których spacerowicze zatrzymywali się, by posłuchać opowieści o dawnym Stargardzie.

- Mam, mam! - cieszyła się z monety jedna z mieszkanek, prawidłowo wyliczając nazwy Bramy Portowej, nazywanej też Młyńską czy Wodną. To jedyny taki obiekt w Polsce, zbudowany na początku XV wieku.

Pytań, zagadek i zaskakujących historii było na spacerowej trasie dużo więcej.

- Świetne opowieści przekazane w ciekawej formie - komentowała jedna z uczestniczek, która dołączyła do spaceru przy ul. Portowej. - Bardzo się cieszę, że mogłam wziąć udział w tym wydarzeniu.

Mieszkańców nie przestraszyła brzydka aura, bo spacery historyczne od lat cieszą się w mieście dużą popularnością. ©℗

(w)

REKLAMA
REKLAMA

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA