Sondaż Ipsos: Andrzej Duda 51 proc., Rafał Trzaskowski 49 proc. (akt. 2)

 

Dwa procent przewagi Andrzeja Dudy nad Rafałem Trzaskowskim pokazują ostatnie upublicznione wyniki sondażu late poll przeprowadzonego przez Ipsos w wybranych lokalach wyborczych po ich zamknięciu.

Według tego badania frekwencja wyniosła 67,9 proc.

***

Wcześniejsza informacja

Nowy sondaż Ipsos late poll zwiększa przewagę Andrzeja Dudy nad Rafałem Trzaskowskim z 0,8 do 1,6 proc. Według niego urzędujący prezydent uzyskał 50,8 proc. głosów, a jego konkurent 49,2 proc.

W przeciwieństwie do poprzedniego sondażu exit pool, który był przeprowadzany w trakcie wyborów, late pool polega na zebraniu wyników z wytypowanych komisji wyborczych po zakończeniu głosowania, więc jest bardziej dokładny. Ipsos podał jednak, że różnica wciąż jest zbyt mała, żeby wytypować zwycięzcę. Być może uda się to po ogłoszeniu kolejnych, obejmujących większą liczbę komisji wynikach late pool.

***

Wcześniejsza informacja

Andrzej Duda uzyskał 50,4 proc. głosów, a Rafał Trzaskowski 49,6 proc. głosów - takie są wyniki wyborów prezydenckich według sondażu exit poll przeprowadzonego przed lokalami wyborczymi przez firmę Ispos. Oświadczyła ona równocześnie, że uzyskana w sondażu różnica głosów między kandydatami jest zbyt mała, żeby wskazać zwycięzcę wyborów. Margines błędu statystycznego w tego typu badaniu wynosi bowiem 2 proc.

Według sondażu frekwencja wyniosła 68,9 proc. i prawdopodobnie będzie rekordowa w dotychczasowych wyborach prezydenckich.

- Wygrać wybory prezydenckie przy 70-procentowe frekwencji to niebywała wiadomość - mówił Andrzej Duda podczas wieczoru wyborczego w Pułtusku. - Dziękuję wszystkim moim rodakom, którzy poszli do tych wyborów i oddali swoje głosy, którzy często wiele trudu włożyli w to, by te głosy mogli oddać - mówił prezydent, który podziękował swojej rodzinie, członkom swojego sztabu i prezesowi PiS Jarosławowi Kaczyńskiemu. Pogratulował także dobrego wyniku Rafałowi Trzaskowskiemu.

- Jestem całkowicie przekonany, że zwyciężymy - mówił z kolei Rafał Trzaskowski. - Wystarczy tylko policzyć głosy. Dwa miesiące temu miały się odbyć wybory i wszystko miało być zadecydowane. Na szczęście obudziło się społeczeństwo obywatelskie i dlatego właśnie wygramy - twierdził kandydat, który podziękował  swojej rodzinie i zwolennikom oraz Andrzejowi Dudzie.

(k)

Fot. arch.