Jeszcze niedawno najwięcej pracy mieli listonosze przed Świętami Wielkanocnymi i Bożym Narodzeniem, kiedy roznosili po domach mnóstwo świątecznych kartek. Wśród nich najgorsze były te grające, bo w czasie stemplowania potrafiły się włączyć i „grać” na poczcie. Teraz, gdy życzenia można przesłać pocztą internetową, tych do doręczenia pod wskazany adres jest znacznie mniej.
Moi rodzice, którzy poznali się w Warszawie i tam mieszkali w okresie okupacji niemieckiej, zbierali wszystkie kartki pocztowe. Te, które się nie spaliły w czasie powstania warszawskiego, zabrali ze sobą na ziemie zachodnie, gdzie się przeprowadziliśmy w 1945 roku. Najstarsza pocztówka wielkanocna, pochodzi z roku 1914 r. ©℗
Cały artykuł w „Kurierze Szczecińskim”, e-wydaniu i wydaniu cyfrowym z 14 kwietnia 2017 r.
Tekst i fot. H.Z. ZAWADZKI
Na zdjęciu: Świąteczna pocztówka z czasów okupacji