Do naszej redakcji zadzwonił Tomasz A., mieszkaniec Stargardu i poinformował nas, że załoga pogotowia ratunkowego, która interweniowała w jego mieszkaniu w związku z chorym na demencję ojcem, potraktowała go jako opiekuna „obcesowo”. Ratownicy niewiele zrobili – według niego – by pomóc jego ojcu, którego znalazł na podłodze, zbadali go jedynie pro forma, a pomoc ograniczyła się do udzielenia dobrych rad. Okazało się, że sprawa ma szerszy, bo także społeczny, związany między innymi z funkcjonowaniem systemu opieki społecznej – wymiar i głębszy, gdyż łączy się z delikatnym tematem obowiązku opieki nad członkami rodziny.
Z informacji, które udało nam się ustalić wynika, że w poniedziałek 10 września krótko przed godz. 11 pogotowie ratunkowe w Stargardzie przyjęło zgłoszenie od mężczyzny, że „jego ponadosiemdziesięcioletni ojciec spadł z łóżka i nie jest w stanie wstać o własnych siłach”. W mieszkaniu tym pogotowie ratunkowe w ostatnim czasie interweniowało już wielokrotnie i ratownicy wiedzieli, że pacjent w zaawansowanym wieku jest przewlekle chory. Załoga pogotowia udzieliła pomocy mężczyźnie i wykonała rutynowe badania. Pacjent – jak wynika z informacji pogotowia – „nie wymagał leczenia szpitalnego”.
ci ratownicy to wierzchołek góry lodowej - przykład idzie z góry od lekarzy - odmawiają leczenia jak widzą datę urodzenia - trzeba by nagrywać lekarzy ukrytą kamerą i słuchać jak gadają brednie że stary umrze i nie ma sensu go leczyć - demencję można leczyć na wiele sposób - na przykład podaje się CELEBROLIZYNĘ i wiele innych leków - w Polsce podanie takich leków jest traktowane przez świat profesorki jako zamach na pseudowiedzę profesorów o leczeniu pacjentów - na świecie skutecznie się leczy otępienia i demencję- - niestety lekarze często są zepsuci przez to że nie można lekarza ani zwolnić z pracy ani wykreślić z zawodu jak już ma tytuł - w każdym innym zawodzie pracownik może być zwolniony ale nie lekarz co żyje z podatków i nie chce leczyć - - dlatego powinna być jakaś prywatna część służby zdrowia a uniwersytety medyczne z własnych środków powinny opłacać wykładowców a nie z dotacji z budżetu - bo to stąd te patologie o powiązaniach politycznych - profesorowie robią kasę na szkodliwych dla pacjentów metodach pseudoleczenia i nie umieją leczyć pacjentów i fałszują badania medyczne a lekarze nie mają się od kogo uczyć - - to jest kompletna bzdura że często lekarzem jest lekarz z rodziny lekarskiej czyli nie można prawnie nic lekarzom zrobić bo są powiązani rodzinnie i ma zastosowanie średniowieczne prawo dziedziczenia profesji lekarskiej czyli pewna forma prawa pierworództwa; gdzie rodzice przygotowywują dziecko do egzaminów na medycynę - ciekawe czy jest to zgodne z kodeksem karnym, że lekarz rodzic ma kontakty z lekarzami układającymi pytania na medycynę gdzie zdają dzieci lekarzy?? a lora pieniądze są marnowane na pseudo-naukowców co nic nie umieją a nie ma kasy na ratowników medycznych i pielęgniarki czyli na tych co najciężej pracują
Demencja
2018-09-22 20:43:12
TAK,TAK,PANI FISZNIK - NAPEWNO PRACOWNICY BYLI BARDZO GRZECZNI A DEMENCJA TO TAKA CHOROBA ZE KAZDY LAJK POTRAFI ZAPEWNIC FACHOWA OPIEKE.
BRAWO DLA ZALOGI POGOTOWIA, ALE DO POZIOMU EUROPEJSKIEGO TO JESZCZE ZBYT MALO.
inż ,SOCHA
2018-09-22 12:34:48
DEMENCJA TO CHOROBA TRUDNA ,TU TYLKO OPIEKA RODZINNA CZĘSTO TRAKTOWANA PO PROSTU OT TAK SOBIE. WINA ZA TAKA SYTUACJĘ SPOCZYWA NA SYNU W TYM PRZYPADKU I TYLE
tobago
2018-09-22 10:47:45
Genialny "artykuł". Idealny przykład pisania o niczym i bez wyjaśnienia sprawy.
Zgadzam się na przechowywanie moich danych osobowych na urządzeniu, z którego korzystam w formie tzw. plików cookies oraz na przetwarzanie moich danych osobowych pozostawianych w czasie korzystania przeze mnie ze stron internetowych zapisywanych w plikach cookies w celach marketingowych (w tym na profilowanie i w celach analitycznych) przez Kurier Szczeciński sp. z o.o. Więcej w naszej Polityce Prywatności.