SMS, informujący o niewielkim zadłużeniu w Urzędzie Skarbowym, może zmrozić krew w żyłach. Spokojnie, to fałszywka. „Próba wyłudzenia danych lub środków finansowych" - przestrzega Izba Administracji Skarbowej w Szczecinie.
Zwykle SMS w treści jest krótki - zawiera tylko podstawowe dane. Pod tym względem ten -przychodzący rzekomo z urzędu skarbowego - nie różni się od powiadomień o należnej płatności, jakie docierają drogą elektroniczną od np. dostawców energii, Internetu czy telewizji kablowej. Oto przykład: „Posiadasz zadłużenie w Urzędzie Skarbowym. Kwota 4,91 zł. Prosimy o wpłatę do dnia 13.05.2022 r. lub sprawa trafi do sądu".
Charakterystyczne jest to, że w oryginalnej treści SMS nie zawiera polskich znaków. Zawiera groźbę, której żaden urząd w taki sposób nie manifestuje. Poza tym integralną częścią SMS-a jest aktywny link, przekierowujący na stronę bez identyfikacji administracji skarbowej: https://dokumenty24.net/3?48517570594.
Mimo wszystko można dać się zwieść. Dlatego administracja skarbowa przestrzega: „Takie wiadomości są próbą wyłudzenia danych lub pieniędzy".
- Przestrzegamy i apelujemy o ostrożność - przekonuje Małgorzata Brzoza, rzeczniczka prasowa Izby Administracji Skarbowej w Szczecinie. - Resort finansów nie jest nadawcą wiadomości, które ostatnio trafiają do podatników. Nadpłatę bądź niedopłatę wynikającą z rozliczenia rocznego można sprawdzić w serwisie e-Urząd Skarbowy na podatki.gov.pl lub w urzędzie skarbowym.
Kto otrzyma tego rodzaju SMS-a, powinien o nim powiadomić policję. ©℗
(an)