Mija siedem lat od czasu, gdy państwo Aldona i Norbert Rutowiczowie rozpoczęli walkę o budowę drogi z prawdziwego zdarzenia do Karnocic (gmina Wolin). Walki bezskutecznej, bo dzisiaj małżeństwo ma trudności, żeby chociażby doprosić się, by droga była przejezdna i bezpieczna.
Sprawę po raz pierwszy opisywaliśmy w 2010 roku. Wtedy władze miasta zadeklarowały, że droga zostanie zrobiona. Nie została. Pani Aldona wraz z mężem w imieniu mieszkańców Karnocic postanowiła interweniować w wolińskim magistracie. Burmistrz Eugeniusz Jasiewicz tym razem odesłał do swojego zastępcy Ryszarda Mroza. Dyskusja była gorąca.
- Bywają takie sytuacje, że nie można przejechać. Trzeba dzwonić i prosić o to, żeby służby przyjechały i odśnieżyły. To jest porażka. Były już pieniądze zaplanowane na naszą drogę, ale postanowili je przenieść na inny cel, na boisko. Oczywiście, boisko jest ważne, ale nam już tę drogę obiecano dawno temu - mówi pani Aldona.
Pan Norbert dodaje, że chodzi o także o kwestie bezpieczeństwa. W razie gdyby istniała potrzeba wezwania karetki lub straży pożarnej i byłyby problemy z przejazdem, to ktoś mógłby przypłacić to zdrowiem lub życiem. Gdy zasypało drogę śniegiem w weekend, nikt nie przyjechał, żeby odśnieżyć, stało się to dopiero po weekendzie.
Ryszard Mróz, zastępca burmistrza mówi, że pieniędzy na drogę nie ma. Władze Wolina wolą przeznaczać środki na inwestycje, które będą służyć większej liczbie mieszkańców, a priorytetem są te, na które możliwe jest dofinansowanie. Co prawda na drogę od Karnocic istniała możliwość pozyskania 20 procent dofinansowania zewnętrznego (według szacunków koszt wykonania odcinka z Dargobądza do Karnocic to co najmniej 600 tysięcy złotych), ale to zdaniem samorządowców zbyt mało, żeby gminie się kalkulowało. ©℗
Tekst i fot. Bartosz Turlejski
Na zdjęciu: W 2009 roku Aldona i Norbert Rutowiczowie rozpoczęli walkę o budowę drogi z prawdziwego zdarzenia z Dargobądza do Karnocic (gmina Wolin).