Czwartek, 25 kwietnia 2024 r. 
REKLAMA

Sieć szpitali – powrót do odpowiedzialności państwa

Data publikacji: 08 lipca 2017 r. 18:12
Ostatnia aktualizacja: 09 lipca 2019 r. 11:44
Sieć szpitali – powrót do odpowiedzialności państwa
 

Rozmowa z Konstantym Radziwiłłem, ministrem zdrowia

– Czym różni się od dotychczasowego systemu „sieć szpitali”, czyli system podstawowego szpitalnego zabezpieczenia świadczeń opieki zdrowotnej, który wprowadza Ministerstwo Zdrowia?

– Nowy system to po prostu powrót odpowiedzialności państwa za organizację służby zdrowia. Bo jedną z głównych ułomności obecnego systemu, na który wszyscy narzekają – zarówno pacjenci, jak i na przykład dyrektorzy szpitali – jest praktycznie wypuszczenie z rąk państwa właśnie takiej odpowiedzialności za to, jak ten system jest zorganizowany. Wprowadzono wiele elementów wolnego rynku z nadzieją, że taka regulacja sama załatwi za rządzących to, co jest odpowiedzialnością państwa. To założenie okazało się błędne. Można to także zauważyć patrząc na kraje, w których system opieki zdrowotnej działa dobrze, np. w państwach Europy Zachodniej. Oczywiście mają one wyższy poziom finansowania. Ale w krajach, w których wolny rynek w gospodarce jest oczywistością, systemy służby zdrowia są od tego rynku bardzo mocno oddzielone. Niestety, nasza służba zdrowia przez kilka lat zmierzała w kierunku, który jest raczej typowy dla krajów Trzeciego Świata.

– Czym więc będzie sieć szpitali?

– Siecią placówek, które w razie nagłego zachorowania mają każdemu zagwarantować bezpieczeństwo zdrowotne. Podczas dyskusji o sieci mówiło się, że będziemy pewne szpitale likwidować. To nieprawda. Dajemy szpitalom gwarancję stabilnego kontraktu w formie ryczałtu, który pozwala im się skupić nie tyle na wykonywaniu pojedynczych procedur – gdzie jedne są bardziej opłacalne, drugie mniej – co na przywróceniu misji leczenia pacjentów zgodnie z ich rzeczywistymi potrzebami. Personel medyczny musi się zająć pacjentem kompleksowo, co będzie istotą systemu i powinno być charakterystyczne dla szpitali publicznych.

– Jak będą finansowane szpitale pod nową ustawą?

– 93 procent obecnie wydawanych pieniędzy będzie przeznaczane na szpitale sieciowe. Pozostałe środki będą przeznaczone na kontrakty tak jak dotychczas zawierane po konkursach. Wynagrodzenie dla tych placówek będzie zależne od liczby wykonanych procedur medycznych. Natomiast w przypadku szpitali sieciowych – o czym już mówiłem – odchodzimy od zasady, iż NFZ płaci za pojedyncze procedury na rzecz ryczałtu.

– Dziękuję za rozmowę.

Marek Klasa

Cały wywiad w „Kurierze Szczecińskim”, e-wydaniu i wydaniu cyfrowym z 7 lipca 2017 r.

Fot. Dariusz Gorajski

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Wert
2017-07-09 17:28:37
Kolejny nieudolny minister w rządzie nieudaczników
Piaskownica w Senegalu
2017-07-08 23:27:32
Wszyscy chcą zarabiać tak jak w Senegalu. Piaskownica budżetowa pochłania każde środki przeznaczone na leczenie. Wszyscy, którym jest za mało niech wyjadą do Senegalu.
M.Dem.
2017-07-08 23:05:45
Gospodarka finansowa Polski nie jest oparta o reguly gospodarowania normalne dla samodzielnosci panstwa w decydowaniu o sobie. Jest podporzadkowana -ciagle i do nadal - decyzjom ponadpanstwowym tzw. sowietyzmu. Od zakonczenia II wojny swiatowej, gdy sie oficjalnie ukonstytuowal. Praktycznie jest to gospodarka typu wojennego (=rabunkowa). Czyli na "lapu -capu". Aby pieniadz przepompowac na "inne wazne cele strategiczne". Poprzez, byc moze, odrebne ogniwo dodatkowe do przemieszczania finansow poza decyzje krajowe ministerstwa zdrowia. Np. NFZ. Czy wyodrebnienie tego funduszu jest napewno sensowne mierzac rzecz skala potrzeb zdrowia Polakow? Czy nasze skladki placone do ZUS (nawet te majace dalej trafic do OFE) spelniaja swoje funkcje? Czy szpitale -niezaleznie od tego czy sa w sieci czy poza siecia (szpitali)- maja szanse terminowego uzyskiwania naleznosci za dzialalnosc podstawowa czyli za leczenie? Pytam, bo az nie do wiary ze nauki ekonomiczne w tym kraju nie sa zdolne do organizacji finansow na szczeblu panstwa.

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA