Zaczęło się? Jest trochę cieplej, a momentami ładnie przygrzewa słoneczko. Taka pogoda sprawia, że przystępujemy do robienia porządków na działkach i w ogrodach. Niektórzy są w tym niezwykle gorliwi, bo to co im przeszkadza, postanawiają… puścić z dymem, co może odbić się nie tylko na zdrowiu, ale także na zawartości kieszeni.
Wypalanie traw to plaga, która często kończy się pożarami i tragediami. Mimo surowych zakazów i grożących za to kar ten proceder trwa nadal. Nadal wypalane są też… plastikowe ochronki kabli, w których ukryty jest miedziany drut, który można spieniężyć.
W piątek rano, 10 marca, na tyłach siedziby Narodowego Funduszu Zdrowia pojawił się gęsty, gryzący dym. Ten widok i zapach zaniepokoił jednego z mieszkańców osiedla Arkońskie-Niemierzyn, który poprosił o interwencję strażników miejskich. Jak się okazało, we wskazanym miejscu trwało w najlepsze wypalanie kabli. Sprawca został przyłapany na gorącym uczynku i ukarany mandatem w wysokości 500 złotych.
(mos)