Kino studyjne „Delfin” zaprasza dzieci na program „Rozbiórka” – głosi plakat przyklejony na dawnym wejściu do kultowego kina przy al. Piłsudskiego w Szczecinie. Symboliczne i sentymentalne pożegnanie przeprowadził szczeciński artysta Lump.
– Kino „Delfin” było naprawdę kultowe. Wraz z moimi kolegami ze studiów traktowaliśmy je wyjątkowo. Pamiętam, że organizowano w nim filmowe „Konfrontacje”, podczas których można było oglądać filmy z całego świata. W tym kinie, czasami tylko i wyłącznie w nim, pokazywane były filmy naprawdę wartościowe – wspomina pan Leszek.
Z kolei p. Marek wspomina Dni Filmu Radzieckiego: – Choć za komuny propaganda kwitła, to mimo wszystko zdarzały się wartościowe obrazy niektórych tamtejszych reżyserów.
Jak przyznaje Lump, celem akcji jest zwrócenie uwagi na ostatnie chwile kina, które i tak od lat jest nieczynne. Ostatni seans odbył się tam w 2004 roku, po 47 latach działalności.
(kn)
Fot. Ryszard PAKIESER