Potrafi znaleźć zwłoki na ziemi i w wodzie. Często wspomaga działania grup wodno-nurkowych, bo już z łódki potrafi wyczuć zapach ciała, które znajduje się kilka metrów pod wodą. Jest też ratownikiem, gdy wyławia topiącą się osobę. Ten czworonożny funkcjonariusz wabi się Rysiek.
W Komendzie Miejskiej Policji w Koszalinie służy siedem czworonogów. Wśród nich jest właśnie Rysiek o rzadkiej specjalizacji, którą ma tylko sześć psów w całym kraju.
- Rysiek to bardzo nietypowy funkcjonariusz, gdyż służy do wyszukiwania zapachów zwłok ludzkich - twierdzą policjanci. - Psy o tych szczególnych umiejętnościach pracują w zupełnie inny sposób niż psy patrolujące czy tropiące. Przeszukując teren zbierają zapach unoszący się nad powierzchnią ziemi lub wody, w przeciwieństwie do psów tropiących, które przemieszczają się po śladzie pozostawionym na podłożu.
We wtorek (5 maja) nad jeziorem pod Sianowem (powiat koszaliński), odbyło się szkolenie policyjnych psów służbowych, które prowadzili przewodnicy z Koszalina wspólnie z mundurowymi z Państwowej Straży Pożarnej. To cykliczne sprawdzenie umiejętności czworonogów pod kątem posłuszeństwa i gotowości do wykonywania zadań, z którymi psy mogą spotkać się w codziennej służbie. W trakcie szkolenia pod nadzorem koordynatorów z Komendy Wojewódzkiej Policji w Szczecinie wspomniany Rysiek zdawał egzamin przed komisją. Pies przeszedł pomyślnie szkolenie i otrzymał atest przedłużony na rok.
Do służby w policji przyjmowane są psy w wieku od roku do dwóch lat. Muszą być zdrowe, nie mogą bać się strzałów i powinny umieć bronić swego przewodnika. Powinny mieć także wrodzony instynkt aportowania, bo wtedy będą dobrze tropiły. Wybrany pies i funkcjonariusz trafiają do Zakładu Kynologii Policyjnej w Sułkowicach.
Policjanci, którzy decydują się na pracę ze zwierzętami, nie mogą się ich bać i mieć posłuch u czworonogów oraz odpowiednie podejście do zwierząt. Na służbę przewodnika psa służbowego składają się bowiem nie tylko czynności w terenie z wykorzystaniem psa, ale codzienne doglądanie i pielęgnowanie czworonoga. Co w praktyce zbliża człowieka ze zwierzęciem poza służbą. ©℗
(m)
Fot. policja
