Przed Sądem Okręgowym w Koszalinie ruszył proces organizatora grupy przestępczej oskarżonej o przestępstwa narkotykowe i 15 jej członków oraz pięciu osób spoza tej grupy. Gang wprowadził do obrotu narkotyki o łącznej wartości co najmniej 2,2 mln zł.
Zorganizowana grupa przestępcza miała działać w województwie zachodniopomorskim, z którego pochodzą wszyscy oskarżeni, w okresie od 2013 r. do czerwca 2017 r. Wprowadziła do obrotu na terenie Białogardu, Kołobrzegu, Karlina i Czaplinka co najmniej 42 kg marihuany, 13 kg amfetaminy, 350 g mefedronu oraz 1300 sztuk tabletem ecstasy o łącznej wartości ponad 2,2 mln zł.
Na pierwszą rozprawę pięciu oskarżonych zostało doprowadzonych z aresztu, pozostali odpowiadali z wolnej stopy. Jeden z oskarżonych nie stawił się na wezwanie, mimo jego prawidłowego doręczenia. Obrońca innego usprawiedliwiony nie dotarł na rozprawę. Jego klient nie sprzeciwił się temu, by rozprawa toczyła się dalej.
Sędzia Waldemar Katzig poinformował o konsensualnej możliwości zakończenia sprawy. Dodał, że istnieje ona tylko na tej rozprawie. Powiedział, że w trakcie przerwy w rozprawie obrońcy będą mogli negocjować z prokuratorem. Sędzia zaznaczył, że na salę rozpraw mają wrócić tylko ci zainteresowani dobrowolnym poddaniem się karze. Podkreślił jednak, że na zajęcie ostatecznego stanowiska na piśmie obrońcy oskarżonych będą mieć 7 dni.
Chęć dobrowolnego poddania się karze wyraziło czterech oskarżonych. Jeśli stosowne wnioski sąd otrzyma w ciągu 7 dni, to ich sprawa zostanie wyłączona do odrębnego postępowania. Wśród zainteresowanych konsensusem nie było m.in. organizatora i kierującego grupą przestępczą.
Sędzia Katzig nie przychylił się do wniosków obrony o nieprzedłużanie tymczasowego aresztu pięciu oskarżonym. Ci pozostaną w nim do 8 czerwca. Katzig uzasadnił postanowienie m.in. obawą matactwa.
Terminy kolejnych rozpraw sąd wyznaczył na 15 i 16 maja, na godz. 9.
Prokuratura Okręgowa w Koszalinie oskarżyła 34-letniego Tomasza L. o zorganizowanie i kierowanie w okresie od 2013 r. do czerwca 2017 r. grupą przestępczą, a 15 innych osób o udział w niej.
Wśród oskarżonych jest także pięć osób niebędących członkami grupy. 31-letni Łukasz B. usłyszał zarzut posiadania 406 g marihuany. Natomiast czterech mężczyzn ma odpowiedzieć za to, że na polecenie członków grupy przestępczej pozbawili wolności, grozili pozbawieniem życia oraz bili pięściami po głowie i kopali po całym ciele osobę, która składała wyjaśnienia w śledztwie, w celu wywarcia wpływu na ich treść.
Wśród oskarżonych są trzy kobiety.
Zorganizowanie lub kierowanie grupą przestępczą jest zagrożone karą do 10 lat pozbawienia wolności, udział w niej - karą do 5 lat więzienia, a za wprowadzanie do obrotu znacznych ilości narkotyków grozi do 12 lat za kratami zakładu karnego.
(pap)
Fot. Wiesław Miller
