Uwodził kobiety, a następnie pozbawiał je życia. W tak okrutny sposób miał działać mężczyzna, o którym pierwszy raz „Kurier” pisał w lipcu 2019 r. Po kilku miesiącach intensywnego śledztwa nadzorowanego przez prokuratora z „Archiwum X”, sprawca w środę (6 listopada) usłyszał zarzut zabójstwa z motywacji zasługującej na szczególne potępienie.
Mariusz G. to dość znany kołobrzeski przedsiębiorca i działacz społeczny. Przez dłuższy czas piastował stanowisko wiceprezesa Kołobrzeskiego Klubu Morsów, w którym zajmował się promocją i marketingiem. Jak wspominają jego koledzy ze stowarzyszenia, był miły i uczynny. Nikt nie przypuszczał, że na swoich rękach może mieć krew.
Śledztwo w sprawie zaginięcia kilku kobiet trwa od kilku miesięcy. Zostało powierzone Komendzie Wojewódzkiej Policji w Szczecinie, a nadzorowane jest przez prokuratora z „Archiwum X” – Działu do Spraw Cyberprzestępczości i Nowoczesnych Technologii Wykrywczych Prokuratury Okręgowej w Szczecinie. Przełomem w śledztwie było zgromadzenie materiału dowodowego, który wykazał, że jedna z zaginionych kobiet padła ofiarą zabójstwa. Miał tego dokonać mężczyzna podejrzany o przywłaszczenie jej mienia.
– W toku prowadzonego postępowania ustalono, iż pokrzywdzona zaginęła w niewyjaśnionych okolicznościach. Jednocześnie wykonane dotychczas czynności wykazały, że zaginięcie pokrzywdzonej miało związek z przywłaszczeniem przez podejrzanego należącego do niej mienia. Dalsze czynności ukierunkowane na ustalenie aktualnego miejsca pobytu zaginionej kobiety oraz ostatni kontakt, doprowadziły do zgromadzenia materiału dowodowego, który w dalszej kolejności pozwolił na ujawnienie ukrytego ciała pokrzywdzonej – informuje prok. Joanna Biranowska-Sochalska, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Szczecinie.
W środę (6 listopada) mężczyzna usłyszał zarzut zabójstwa z motywacji zasługującej na szczególne potępienie.
– Aktualnie w śledztwie trwa dalsze gromadzenie materiału dowodowego – dodaje prok. Joanna Biranowska-Sochalska
43-letni Mariusz G. od lipca przebywa w areszcie. Grozi mu nawet dożywocie.
Więcej czytaj w magazynowym „Kurierze Szczecińskim” i eKurierze z 8 listopada 2019 r.
(pw)
Fot. arch. policji