Piątek, 26 kwietnia 2024 r. 
REKLAMA

Mord bez skrupułów

Data publikacji: 21 czerwca 2018 r. 12:28
Ostatnia aktualizacja: 09 lipca 2019 r. 12:13
Mord bez skrupułów
 

Ruszył proces przeciwko Bartłomiejowi H. i Ilonie H.-K. Oskarżeni odpowiadają za zabójstwo Piotra S. Tak brutalne, że sąd zdecydował się na wyłączenie jawności postępowania.

Nie znamy więc szczegółów sprawy. Wiemy jednak nieoficjalnie, że oskarżeni mieli zadać Piotrowi S. kilkadziesiąt ciosów nożem w klatkę piersiową, brzuch i nogi. Próbowali mu również uciąć palec kluczem francuskim przy okazji obuchem siekiery uderzając po całym ciele. Pastwiąc się nad ofiarą, włożyli też jego rękę do kominka, w którym rozpalony był ogień. A powstałe rany posypywali solą. Na koniec dwukrotnie podcięli mu nożem gardło.

Do takich wniosków (na podstawie zebranych dowodów) doszedł Sąd Okręgowy za pierwszym razem, podczas pierwszego procesu. Uznał wtedy winę obojga i skazał Bartłomieja H. na dożywocie a Ilonę H.-K. na 25 lat więzienia. Wyjątkowo wysokie wyroki, ale oprawcy byli ponoć niezwykle bezwzględni. Nie znamy motywów zbrodni. Sposób działania zabójców świadczy jednak, że chcieli zabić Piotra S. Wrażenie jednak robi to, w jaki sposób osiągnęli swój cel. Sąd, uzasadniając wyrok podkreślił, że sprawcy byli „okrutni".

Do tragedii doszło 28 listopada 2015 r. na działkach w pobliżu ul. Koszalińskiej. Pierwszy wyrok w Sądzie Okręgowym w Szczecinie zapadł dwa lata później. Oprócz kary więzienia oskarżeni mieli zapłacić koszty procesu oraz zadośćuczynienie siostrze ofiary: po 150 tys. zł.

Obrońcy odwołali się jednak od decyzji sądu – zakwestionowali m.in. ocenę prawną materiału dowodowego. Sprawą zajął się więc szczeciński Sąd Apelacyjny. Doszukał się kilku błędów proceduralnych. Związane są np. ze zmianą sędziego, który przed jego wyłączeniem zdążył przesłuchać kilku świadków. Nowy skład (zaczynając sprawę od początku) nie wziął pod uwagę zeznań kilku osób, które przesłuchano najwcześniej. Nie było innego wyjścia. Sąd Apelacyjny uchylił wyrok sądu niższej instancji i cofnął sprawę do ponownego rozpatrzenia. Ponowny proces właśnie się rozpoczął.

Leszek Wójcik

Fot. Elżbieta Kubowska

 

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

M.Dem.
2018-06-21 16:59:10
A czy sposób usmiercania nie jest bardziej popularny? I czego on, oraz wynikający z niego obraz osobowości sprawców, dowodzi?Czy nie wchodzimy w sytuację alarmująca? Czy organizacja zbrodni na zwierzętach i nie tylko, jest wyprana z takich sposobów? Wykluczajacych że tak zabija się z obronności. To raczej staranne przygotowywane postępowanie. Psychologia, psychiatria, socjologia, polityka ludnościowa/społeczna nie wyciągają wniosków?
czyt
2018-06-21 13:25:58
Współczuję obrońcom - DIABŁA !
fanfatal
2018-06-21 13:15:59
Należy przywrócić karę śmierci!

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA