Natalia i Michał już 4 sierpnia wyruszą rowerami ze Świnoujścia w kierunku Sopotu, wzdłuż Bałtyku. Pokonają 500 kilometrów. Zrobią to dla Miłosza, żeby ten mógł przejść operacją ratującą jego nogę. Na miejsce planują dotrzeć 10-11 sierpnia. Wierzą, że do tego czasu Miłosz będzie miał potrzebną kwotę.
Natalia Pypeć zawodowo związana jest z branżą wydawniczą i uczy języka polskiego. Uwielbia kawiarnie, tramwaje i żywe kwiaty. Rano jeździ na rolkach, popołudniami gra w squasha. Po Warszawie porusza się rowerem. Marzy o własnej księgarni.
Michał Tor zaś żyje ze sportu, m.in. uczy wuefu. Stawia na zdrowe odżywanie, ale do czekoladowych croissantów ma słabość. Uwielbia tańczyć. Ma na swoim koncie kilka startów w zawodach kolarskich (obok tenisowych i squashowych).
- Czynienie dobra jest uzależniające i zaraźliwe – tyle w ramach wyjaśnień, jeśli chodzi o nasze motywacje do podjęcia tego przedsięwzięcia - napisali na portalu siepomaga.pl. - Dziękujemy za swoją sprawność umysłową i fizyczną, jednocześnie czujemy potrzebę i obowiązek dzielenia się nią i niesienia pomocy tam, gdzie jej brak.
Żeby pomóc Miłoszowi, wystarczy wejść właśnie na stronę zbiórki. Każdy będzie wiedział, co robić. Liczy się każda złotówka.
(isz)
Fot. siepomaga.pl