Sobota, 24 sierpnia 2024 r. 
REKLAMA

Rowerem bez Szczecina

Data publikacji: 24 kwietnia 2017 r. 23:58
Ostatnia aktualizacja: 09 lipca 2019 r. 11:39
Rowerem bez Szczecina
 

W Polsce właśnie rusza kampania edukacyjna „Rowerowy Maj”, której celem jest zachęcenie uczniów do dojeżdżania jednośladem do szkoły. Bez Szczecina.

Pod koniec zeszłego roku prezydent Gdańska wysyłał do włodarzy wszystkich polskich miast o populacji powyżej stu tysięcy mieszkańców zaproszenia do udziału w tegorocznej kampanii edukacyjnej „Rowerowy Maj”. Dotarło ono również do Szczecina. Celem akcji jest zachęcenie uczniów do jazdy na rowerze w drodze do szkoły. W czwartej edycji kampanii poza Gdańskiem, gdzie cztery lata temu pomysł się zrodził, wezmą udział również: Warszawa, Kraków, Wrocław, Lublin, Gdynia, Rybnik, Tychy, Elbląg, Płock, Zamość, Tczew, Sopot, Skawina, Żukowo, Wadowice, Włodawa, Puck, Kalety, Nowy Dwór Gdański oraz Cedry Wielkie, pierwsza gmina wiejska, która zaangażowała się w projekt.

Szczecin po raz kolejny nie zdecydował się wziąć udziału w akcji. Co prawda w mieście powstają nowe drogi rowerowe, w planach są kolejne, rozpoczął się montaż 500 stojaków dla jednośladów, m.in. pod szkołami. Jak mówi Tomasz Loga, szczeciński pełnomocnik prezydenta ds. komunikacji rowerowej, propozycja była brana pod uwagę, lecz nie wszystkie placówki mają zaplecze do takiego działania.

– Był pomysł, aby zaangażować wszystkie, nie tylko wybrane szkoły, ale doszliśmy do wniosku, że nie wszystkie mają odpowiednie warunki. Kampanie są ważne, ale jak zachęcać dzieci do dojazdu do szkoły, jeśli nie wszędzie mogą one zostawić rower bez obawy przed kradzieżą, albo placówka nie jest dobrze skomunikowana, bo dojazd jest trudny i niebezpieczny. Dlatego stawiamy na działania twarde, związane z infrastrukturą – wyjaśnia T. Loga.

Każde miasto koordynuje samodzielnie swój „Rowerowy Maj”. Szczecin chciał zaangażować wszystkie placówki, ostatecznie nie zaangażował żadnej. Z kolei np. Tychy zdecydowały się w tym roku na pilotażową edycję z jedną szkołą.

– Każda gmina, która zdecydowała się wziąć udział w projekcie, wydelegowała swojego przedstawiciela. Miasta podpisały z nami umowy o współpracy według zasad wspólnych dla całej kampanii. Każdy samorząd sam dźwiga organizację swojej edycji, w tym także finanse. To oczywiście nie jest bezkosztowe działanie, ale według nas zwraca się z nadwyżką. Według naszych szacunków, koszt udziału jednego uczestnika to 10-15 zł – mówi Monika Evini, gdańska koordynatorka kampanii. ©℗

Szymon WASILEWSKI

Fot. R.WOJCIECHOWSKI (arch.)

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

HogoFogo
2017-04-25 13:11:16
Czemu nie kajakiem?
rowery
2017-04-25 07:01:20
Nie ma się co dziwić, że Szczecin nie przyłączył się do tej akcji. W końcu nie porównujmy miasta-siedziby województwa zachodniopomorskiego z takimi aglomeracjami jak: Żukowo, Cedry Wielkie, czy Skawina.
Robert
2017-04-25 05:22:29
Straszna wiadomość. Co teraz będzie z naszym miastem?? Powinny zacząć się masowe protestu społeczne ;))

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA