Niedziela, 04 sierpnia 2024 r. 
REKLAMA

Rodzice Marka zbierają na jego transport do Polski. „Chcemy być z nim w domu”

Data publikacji: 17 czerwca 2020 r. 22:39
Ostatnia aktualizacja: 24 czerwca 2020 r. 19:36
Rodzice Marka zbierają na jego transport do Polski. „Chcemy być z nim w domu”
 

Rodzice siedmioletniego Marka chorego na guza pnia mózgu zbierają pieniądze na jego pilny transport do Polski. Chłopca leczono w szpitalu w Meksyku. Niestety jego stan zdrowia drastycznie się pogorszył. „Jest bardzo źle. Kilka dni temu Marek ponownie został podłączony do respiratora. Nie może oddychać samodzielnie. Zdaniem lekarzy nie ma już dla niego ratunku – leczenie zostało zakończone” - piszą zrozpaczeni bliscy chłopca.

Czytelnicy „Kuriera” znają historię chłopca. Jego rodzicom udało się zebrać pieniądze na leczenie w Meksyku. Niestety, stan Marka w ostatnich dniach drastycznie się pogorszył.

„Nasz syn jest w bardzo ciężkim stanie, nasze serca pękają z rozpaczy. Staramy się jak najszybciej zorganizować transport medyczny do Polski, aby Marek mógł pobyć jeszcze z rodziną. Za transport i kolejne dni pobytu w szpitalu w Monterrey musimy jednak zapłacić” - piszą rodzice chłopca, którzy sami nie są w stanie pokryć kosztów transportu.

Każda kolejna doba pobytu w szpitalu w Meksyku kosztuje. Tak samo jak transport medyczny. Rodzice Marka potrzebują pomocy ludzi o dobrych sercach, aby mogli wrócić z synem do domu.

„Lekarze w Polsce dali naszemu dziecku kilka miesięcy życia… Po ratunek pojechaliśmy na drugi koniec świata – do kliniki w Monterrey w Meksyku. Dzięki temu Marek wciąż jest z nami – żyje. Niestety – i tam metody się wyczerpały… Nasza nadzieja gaśnie i teraz pragniemy tylko jednego – być razem z Markiem w domu” - piszą rodzice chłopca.

Pieniądze na transport chłopca do Polski można wpłacać w ramach zbiórki na portalu siepomaga.pl

(kn)

Fot. Michał Piłatowski

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Malwa
2020-06-24 19:26:02
Walcz kochany ❤️oczywiście wspomagam🙂trzymam za Ciebie kciuki i za Twoja rodzinę
Emi
2020-06-21 09:00:59
Sama jestem rodzicem, walczyłabym do końca o moje dziecko tak jak Ci Państwo. Życzę rodzicom chłopca siły i wiary. 😥😢😢😭
Tomek
2020-06-19 20:22:42
Tak się składa że przez pewien czas rehabilitowalem tego chłopca. I powiem tak - nie wiem jaka szumowina trzeba byc, by rzygać obrzydliwymi komentarzami o eutanazji "po polsku". Puknijcie się w puste lby, zanim zaczniecie wyrokować o kimś, do czego nic wam nie daje prawa.
pomagam
2020-06-19 08:55:06
Kochani mieszkańćy Pomorza, wezcie siadzcie do komputera i zróbcie zrzutke dla małego chłopca.chociaz jedną dychę pomocy.Sami poczujecie sie lepiej a jesli komus przyjdzie chwila potrzeby pomoga inni.Dobro wraca dobrem a amerykanie mówili good dare good repay,czyli kazdy dobry uczynek bedzie przez los wynagrodzony. Zrzutke po dysze prosze.
Polecam jak niżej..( odratujecie roślinkę i co dalej ??)
2020-06-18 17:05:36
Mój ojciec prawie rok temu miał wylew do pnia mózgu ( ośrodek odpoweiedzialny za oddech i krążenie) przywrócono akcję serca , respirator , męka na twarzy, nieprzytomny, zatrzymał się i prosiliśmy nie reanimować...ODSZEDŁ W SPOKOJU I BEZBOLEŚNIE ... P.S. Leżąc już w trumnie miał uśmiechniętą twarz , jak by cierpienie odeszło... Nic na siłę ...
Eutanazja
2020-06-18 09:44:25
Po Polsku
Rock
2020-06-18 08:17:17
Zawsze jest nadzieja! Trzymajcie się wszyscy ! Niech Was Pan Bóg ma w swojej opiece. Dokonujmy wpłat!
Ola
2020-06-18 08:07:21
Wpłacajcie, czasu jest naprawdę mało a transport medyczny z Meksyku kosztuje prawie 500 tys. zł. Pomagajmy! Są też licytacje link tu —> https://m.facebook.com/groups/zbiorkadlamarka/
3r3
2020-06-18 00:16:43
duzo zdrowia !

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA