W kołobrzeskim magistracie otwarto kopertę z ofertą wykonania pierwszego etapu remontu zabytkowej Baszty Lontowej. Na ogłoszony w tej sprawie przetarg odpowiedziała tylko jedna firma.
Mowa o konsorcjum firm WS Sp. z o.o. i WP Werema Paweł oraz SKITECH Jakub Skibiński. Miasto przeznaczyło na zadanie 900 tys. zł. Tymczasem zaproponowana została cena niemal dwukrotnie wyższa – konkretnie 1 774 890 zł. To prawie tyle, ile samorząd planował przeznaczyć na całe dwuetapowe zadanie. Zdaje się, że kołobrzescy urzędnicy nie będą mieli wyjścia i zwrócą się do radnych o dokonanie przesunięcia w miejskim budżecie.
Jeśli pierwszy etap remontu nie zostanie szybko przeprowadzony, zabytek ulegnie kompletnej degradacji. Już teraz sypią się na ziemię elementy pokrycia dachowego, przez co przyległy do baszty teren trzeba było wyłączyć z ruchu. Pierwszy etap prac ratujących zabytek zakłada także osuszenie fundamentów i ścian, wymianę stolarki okiennej, wykonanie nowej posadzki w piwnicy oraz montaż instalacji odgromowej. Przy robotach ziemnych prowadzone mają być prace archeologiczne. Drugi etap inwestycji, zaplanowany w późniejszym terminie, swoim zakresem obejmie wnętrze zabytkowej baszty. ©℗
(pw)
