Daniel Traut, policki fryzjer, mistrz Polski w strzyżeniu włosów na czas, znany z zaangażowania w działalność charytatywną, został pobity w jednym z lokalnych klubów. Do zdarzenia doszło w nocy z soboty na niedzielę. Mężczyzna przebywa w szpitalu, przeszedł operację.
Traut nie chce opowiadać o szczegółach zdarzenia. Jak mówi, został zaatakowany w polickim klubie i uderzony butelką. Miał rozciętą głowę, doznał obrażeń wewnętrznych, po uderzeniu ma tez uraz ucha.
- Niestety, ze względu na mój stan zdrowia nie odbędzie się charytatywna impreza, zapowiadana na 9 lutego - mówi Traut. - To wydarzenie musimy przesunąć na inny termin, kiedy już dojdę do siebie.
W drugim tygodniu lutego fryzjer planował kolejne bicie rekordu w strzyżeniu nas czas, z którego pieniądze miały pomóc w leczeniu chorej na raka Małgorzaty Dyszkant, mieszkanki Polic. Przypomnijmy - pierwszy rekord Guinnessa Daniel Traut ustanowił w 2016 roku, kiedy to strzygł chętnych policzan ponad dobę, w tym czasie udało mu się zebrać do puszki 12 tys. zł na pomoc dla chorego na glejaka Krystiana.
(gan)
Fot. Facebook