Referendum dotyczące upraw genetycznie zmodyfikowanych, które odbyło się w niedzielę w gminie Świdwin jest nieważne. Udział w nim wzięło jedynie 10,62 procent uprawnionych do głosowania.
By referendum było ważne, głosować musi co najmniej 30 procent uprawnionych. Nie zmienia to jednak faktu, że przytłaczająca większość z tych, którzy wypowiedzieli się w sprawie GMO, głosowała przeciwko uprawie lub hodowli organizmów zmodyfikowanych genetycznie na terenie gminy.
W niedzielnym referendum frekwencja wyniosła 10,62 procent. Oznacza to, że spośród 4866 osób uprawnionych głosowało zaledwie 517 osób. Za dopuszczeniem upraw i hodowli organizmów zmodyfikowanych genetycznie na terenie gminy opowiedziało się 18 uczestników referendum. Przeciwko było 492. Głosów nieważnych naliczono 7.
Halina Czajkowska, sekretarz gminy Świdwin uważa, że przyczyną niskiej frekwencji na pewno nie była niedostateczna informacja o referendum.
- Były billboardy, jeździł samochód z nagłośnieniem, informacje były na tablicach ogłoszeń i w Biuletynie Informacji Publicznej. Mieszkańcy - jak sądzę - mieli dobrą wiedzę na temat referendum - powiedziała Halina Czajkowska. - Trzeba uszanować ich mieszkańców. Szkoda jednak, że frekwencja była tak niska, a wynik głosowania jest nieważny. ©℗
(r.c.)
Fot. Czesław Burdun/Archiwum
Na zdjęciu: Urząd Miasta i Gminy w Świdwinie