Piątek, 22 listopada 2024 r. 
REKLAMA

Ratownicy z Kołobrzegu przejechali całą Polskę i uratowali szczeniaka na Bugu

Data publikacji: 03 lutego 2024 r. 10:37
Ostatnia aktualizacja: 06 lutego 2024 r. 23:37
Ratownicy z Kołobrzegu przejechali całą Polskę i uratowali szczeniaka na Bugu
Fot. Facebook Fundacja dla Szczeniąt Judyta  

Ratownicy z Morskiej Służby Poszukiwania i  Ratownictwa SAR z Kołobrzegu przejechali całą Polskę, żeby ratować szczeniaka uwięzionego na zalanej wyspie na rzece Bug w miejscowości Kuligów (Mazowieckie). Niebezpieczna akcja, której nie chciały się podjąć lokalne służby ratownicze, zakończyła się sukcesem. Zziębnięty i przemoczony piesek na rękach ratowników dotarł na brzeg.

Dramat szczeniaka rozpoczął się w poniedziałek (29 stycznia). Wraz z siedmiorgiem rodzeństwa został on wypuszczony z pobliskiej posesji. Po gwałtownym podniesieniu się stanu rzeki psy utknęły na zalanej wyspie. Jedno ze szczeniąt utonęło, ale pozostałym udało się szczęśliwie dopłynąć do brzegu. Na wyspie pozostał tylko jeden rozbitek, który nie mógł się zdecydować na próbę forsowania rzeki i rozpaczliwie wzywał pomocy.

„Warunki były tak trudne, że straż pożarna dwa razy próbowała bezskutecznie i stwierdzili, że się więcej nie podejmą. Policja rozkładała ręce. Silny, szybki prąd, płynące z dużą prędkością kawałki lodu, gałęzi i innych zanieczyszczeń stwarzały zagrożenie dla życia ludzi" - relacjonuje na Facebooku  Fundacja dla Szczeniąt Judyta, której członkowie byli na miejscu akcji.

Szczeniak był uwięziony na zalanej wyspie. Fot. Facebook Fundacja dla Szczeniąt Judyta

Akcji nie podjął się też miejscowy WOPR, który ocenił, że wiąże się z nią zbyt duże ryzyko. W tej sytuacji o pomoc poproszeni zostali ratownicy z kołobrzeskiego SAR. Spakowali oni specjalistyczny sprzęt i pojechali na drugi koniec kraju do Kuligowa. Ich akcja ratownicza w sobotę rano zakończyła się sukcesem.

„Dziś rano 3 bohaterów z Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa SAR w Kołobrzegu po pokonaniu 700 km uratowało psiaka! Żyje, jest przytomny. [..] Teraz trzyma go adrenalina, ale 6 dni w lodowatej wodzie, w stresie raczej nie pozostało bez wpływu na jego zdrowie. Dzieciak w drodze do szpitala" - obwieściła Fundacja dla Szczeniąt Judyta. 

Uratowany szczeniak dostał na imię Rysio. Wkrótce ma dołączyć do pozostałego rodzeństwa, które znajduje się już pod opieką fundacji.

(k)

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

MIEJSCOWA
2024-02-11 19:24:29
DROGOSZEWO to nie WSCHÓD TO 50KM OD WARSZAWY,A MIEJSCOWI UZNALI, ŻE RATUJEMY LUDZI . FUNDACJA MOGŁA POPROSIC KOGOŚ BLIŻEJ I ZA TO ZAPLACIĆ A TAK 700KM I JESZCZE WSZYSCY DOSTALI KWIATY I POCHWAŁY OD OBECNEJ WŁADZY ,KTÓRA ZNALAZŁA NA TO CZAS,ALE NIE MIELI JAK LUDZI ZALAŁO .PROPONUJĘ ENTUZJASTOM ZROBIC ZRZUTKE I ZAPŁACIĆ ZA AKCJĘ .
Eliszka
2024-02-06 22:47:18
Kocham Was !!! . Dobro wraca !.❤️❤️❤️
Rabeck
2024-02-05 21:26:50
Nie wierzę w to co czytam. Chcecie rozliczać to rozliczcie tych którzy trwonią miliony państwowe a nie tych którzy ratują życie, pies też czuje, to też istota boża. Gratuluję udanej akcji ratunkowej.
@Żona ratownika SAR
2024-02-05 12:38:40
Jakby się tam potopili w tej rzece ratując szczeniaczka też byłby pani taka zdowolona z podjętych decyzji? Nawet będąc zaledwie żoną ratownika, a nim samym warto mieć nieco wyobraźni.
Żona ratownika SAR
2024-02-05 00:39:38
Gratuluję chłopaki. Jestem z Was bardzo dumna. Dobrze, że są jeszcze ludzie o dobrym sercu. Dla mnie jestescie bohaterami. Czytając te komentarze zastanawiam się co dzieje się z ludzmi, jak zły staje się ten świat. Ten zwierzaczek też ma krew, czuje, boi się.
Tosia
2024-02-04 14:47:03
Wielki, wielki szacun za mnóstwo empatii, której niestety bardzo wielu ludziom brakuje. Ubierzcie swoje pupile w ciepłe kubraczki i zagrzejcie łapki po spacerze a inne istoty , to przecież już nie wasza sprawa.
@Acibuk
2024-02-04 14:35:36
Brak tolerancji religijnej nie przysparza rigczu a poza tym słusznie się ludzie pytają dlaczego ratownicy pojechali do szczeniaka 700 km od wybrzeża bo w tym czasie na Bałtyku sztormy i trzeba mieć wsparcie dla ratowania ludzi na morzu. Do tego służy właśnie SAR
Acibuk
2024-02-04 13:08:08
Każdej osobie, ktora pisze, że to byla glupota, że marnowanie pieniędzy, że ratownicy nie mają RiGCzu, powiem jedno. Milego dnia, nie zapomnijcie iść do Kościółka. Smacznej Kawusi. W piekle czeka już na was miejsce.
@Xxx
2024-02-04 12:37:22
Na wschodzie mają rozum i wiedzą że mają jeszcze wielu ludzi do uratowania i ci ludzi na nich czekają i liczą a środki mają ograniczone. Poza tym tam nie motorówki się używa raczej amfibie
@piotr52
2024-02-04 12:35:10
Służby działają bezpłatnie? Chyba kolego masz marne pojęcie o ekonomii i podatkach, zapytaj czy też mają bezpłatne pensje. Co do turystów powinni płacić za akcje w górach, tak jak właściciele tej hodowli powinni płacić za akcję na Bugu. Chyba że to przypadek że suka oszczeniła im ośmioro szczeniaków które zostawili gdy rzeka wezbrała a sami się uratowali? Tego już z tekstu się nie dowiemy
Xxx
2024-02-04 11:15:55
Na wschodzie nie mają nawet motorówki, taka bieda.
mbc
2024-02-04 10:47:23
Top 10 księgi rekordów głupoty.
Piotr52
2024-02-04 10:30:15
Serce rośnie gdy czyta się takie wiadomości. Są jeszcze ludzie na tym świecie. A ci którzy martwią się kto za to zapłaci, niech się nie boją. Nie z ich kieszeni to pójdzie. Takie Służby jak ta działają bezpłatnie. Ja bym kazał płacić ciężkie pieniądze ratownikom TOPR za ściąganie "turystów" którzy pchają się w góry, mimo ostrzeżeń o lawinach, bez odpowiedniego sprzętu. W tych wyprawach celuje "warszawka" i całe woj. mazowieckie. Potem wzywa pomocy A TOPR-owcy narażają życie.
Empatia
2024-02-04 09:13:38
przy aborcji nie ma takiej empatii chociaż mały człowiek wzywa.pomocy i się broni ale chyba nie jest jednym z braci mniejszych, nie załapał się na brata mniejszego
@Robert
2024-02-04 09:09:13
Może twoi bracia mniejsi, bo są tacy co należą do rodziny ludzkiej
@krys
2024-02-04 09:07:29
oto człowiek który komentuje rzeczowe wypowiedzi innych z którymi się nie zgadza i życzy innym by umierali bez pomocy. To się dopiero nazywa znieczulica, ci ludzie nienawidzą innych ludzi których widać zabraniają ratować. Szkoda słow na tą nienawiść i jacy oni są falszywi zw swoją niby empatią i dobrym serduchem
@ Dorota, kolberg
2024-02-03 23:41:25
Między innymi na mój koszt ratowali szczeniaka i bardzo tym panom za to dziękuję. Dobrze, że zareagowali na prośbę o pomoc. Ludziom pomoc też niosą, więc nie ma sensu się przyczepiać i szukać dziury w całym. To prawdziwi specjaliści (w dodatku nasi, z regionu) i dlatego sobie poradzili.
@Krys
2024-02-03 22:52:14
Trochę grzeczniej proszę. Jak na razie to miejsca pracy, wyszkolenie, sprzęt tych ratowników w podatkach ufundowali ci "okropni i podli" ludzie, a nie ty osobiście. I zgodzili się na to obciążenie, bo oni mieli ratować ludzi w potrzebie, a nie urządzać sobie 700 km wycieczki w celu ratowania psa na rzece. Normalny dorosły widzi różnicę między człowiekiem i zwierzęciem i różnicę w środkach i ryzyku, które można ponieść na ratowanie jednego czy drugiego. Przemyśl swój infantylizm.
Robert
2024-02-03 18:13:53
Dziękuję ratownikom! Zwierzęta to nasi bracia mniejsi !
Pies
2024-02-03 17:46:52
Wdzięczność za ratunek 👏👏👏
Krys
2024-02-03 14:11:46
Czytam te komentarze i nie wierzę. Ile w ludziach braku empatii, jacy zimni i wyrachowani. Braku współczucia dla zwierząt. Pewnie by i ludziom nie pomogli. krytykują taką akcję i determinację żeby uratować zwierzę. Co za okropni ludzie i podli. Życzę żeby nikt im nigdy nie pomógł.
Fixum dyrdum
2024-02-03 13:50:44
"Dzieciak w drodze do szpitala"
kolberg
2024-02-03 13:43:42
Kto za to zapłacił? Bo przecież nie fundacja. Ludzie umierają na ulicy i nikt nie chce się nad nimi pochylić a ktoś jedzie 700 km by ratować kundelka? Poza tym ryzyko, skoro miejscowi ocenili tak wysoko ryzyko to kto odpowiadałby za utratę zdrowia, życia i sprzętu? Gdzie są właściciele zwierząt?
fin
2024-02-03 13:32:58
kolejna niegospodarność tylko na czyje konto ........... PiS czy KO
bieta
2024-02-03 12:47:17
Dziwne to wszystko, dobrze jednak , że szczeniaka uratowano. Przykro mi jednak , że nie ma w Polsce takiej determinacji , gdy zagrożeni są ludzie
Dorota
2024-02-03 12:34:59
Przepraszam bardzo musieli jechać tyle kilometrów dla szczeniaka ? a kto za to zapłacił ? na czyj koszt pojechali ? dlaczego miejscowe służby odmówiły ? i wiele innych pytań się nasuwa.
Michał
2024-02-03 12:06:53
Świat zwariował.Ludzie umierają na ulicy i inni przechodzą obojętnie,odwracając głowę.Pieska ratują i są bohaterami.A tak niedawno polskojęzyczna swołocz zamykała starcow ,nie pozwalając im na spotkanie z dziećmi,bo rzekomymi srovidem mogły zabić.Hańba.Pamięć ameby.
GS KAMIEŃCZYK, WYSZK
2024-02-03 12:00:17
ŚWIĘTYM LUDŹMI POWINNI ZOSTAĆ, NIKT NIE POMÓGŁ. DOJECHALI URATOWALI BOHATEROWIE
czytamdoka
2024-02-03 11:36:41
A gdyby tam utknął CZŁOWIEK , to miejscowe służby też nie dałyby rady??? Mimo tego... dobrze ,że tego bidoka uratowano.
Lucjan
2024-02-03 11:22:33
Szacunek, siła i honor!
Gość
2024-02-03 11:15:22
:) :) :)
chester
2024-02-03 11:11:33
Jechali przez całą Polskę, żeby uratować szczeniaka na Bugu. Nieźle się szczeniak trzymał

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA