Jest zdrowy, energiczny i bardzo przyjazny. Wprost uwielbia towarzystwo ludzi. Niestety, pod koniec października zgubił mu się człowiek. Dlatego w schronisku czeka na nową szansę od losu. Niecierpliwie.
Nic nie wskazywało na to, że Rafi na tak długo trafi za kraty. Wszak to pies marzenie: w typie beagla, a więc nieduży, wesoły z natury, kontaktowy, szybko się uczący i przyjazny, a też nieprzeciętnej urody. W jego sylwetce i wielkich orzechowych oczach można się zakochać od pierwszego wejrzenia. Cóż więc się przytrafiło Rafiemu?
- Trafił do naszego schroniska dowieziony przez pogotowie interwencyjne, z ul. Jagiellońskiej. Wyglądało jakby się zagubił w centrum miasta. Niestety, dane z czipa okazały się nieaktualne i pies pozostał pod naszą opieką. Za kratami boksu, więc smutny - opowiadają pracownicy schroniska. - Jednak gdy tylko wyprowadzić go na spacer… Zmienia się w ciekawego świata i ludzi, radosnego i niezwykle przyjaznego psa: chętnego do zabawy, biegania i dalekich wędrówek. Bardzo ładnie chodzi na smyczy. Jest czujny wobec swego opiekuna. Instynkt łowiecki go nie opuszcza, stąd raczej powinien być jedynym zwierzęciem w domu.
Rafi (7 l.) to bardzo wrażliwy psiak. Stąd potrzebuje cierpliwego i wyrozumiałego opiekuna, z którym mógłby się się związać na dobre i... już na zawsze. Jest uroczy, zwinny i za ludźmi wodzi tęsknym wzrokiem. Kto chciałby tego słodziaka (1047/16) lub jakąkolwiek inną równie samotną i złaknioną przyjaźni psinę przyjąć do rodziny, jest proszony o kontakt ze szczecińskim Schroniskiem dla Bezdomnych Zwierząt: tel. +48 91 487-02-81.
* * *
Na naszych łamach prowadzimy cykl pt. „Weź mnie KURIEREM do domu". Jest poświęcony schroniskowym zwierzakom. Znajdziecie w nim Państwo oferty adopcyjne tych, co za kratami przytuliska siedzą nie za własne winy. Z utęsknieniem czekając na swojego człowieka: niestety, czasem bezskutecznie, nawet latami. ©℗
(an)
Fot. ZUK/Schronisko