Filharmonia otrzyma niemal milion czterysta złotych na poprawki i ulepszenia swojego budynku. Jednogłośnie i ponad partyjnymi podziałami zdecydowali o tym w środę członkowie komisji kultury Rady Miasta w Szczecinie.
O tym, że Dorota Serwa, dyrektor muzycznej instytucji zwróciła się z czterema wnioskami o dofinansowanie, w poniedziałek poinformowała radnych Jadwiga Kimber z Wydziału Kultury. Chodziło o rozbudowę systemu oświetleniowego (koszt to 1,2 miliona złotych), instalację zasilacza trójfazowego do rzutnika multimedialnego (47 tys.), poprawę oznakowania wizualnego (61 tys.) i zamontowanie klucza generalnego (100 tys.). Tak wysokie wydatki wzbudziły sprzeciw członków komisji, dlatego poprosili o wyjaśnienia dyrektor Serwę i wiceprezydenta Michała Przepierę. Ta pierwsza tłumaczyła, że nie chodzi o znalezienie pieniędzy w budżecie miasta, a jedynie o uzgodnione wcześniej przesunięcie środków z Wydziału Inwestycji do filharmonii.
- Próbujemy przeprowadzić zmiany niezbędne do usprawnienia naszej działalności - mówiła Serwa. - By zamontować nowoczesny rzutnik multimedialny w pomieszczeniu nad wejściem głównym, musimy to miejsce przygotować, dociągnąć tam trójfazowy prąd, zamontować wentylację. Obecnie zbieramy oferty od firm. Konieczność zainstalowania klucza generalnego sygnalizowałam już przed odbiorem budynku. W filharmonii jest kilkaset pomieszczeń, chodzimy z pękami kluczy. Podobnie istotna wydaje się potrzeba ulepszenia oznakowania budynku. Architekci odnosili się do tego sceptycznie, dlatego zaprojektowali je oszczędnie. Przybywa osób, które gubią się w naszym budynku, a nalepianie kartek na drzwi jest nieestetyczne. ©℗
Katarzyna Stróżyk
Czytaj więcej w czwartkowym „Kurierze"
Na zdjęciu: nalepianie kartek na drzwi jest nieestetyczne - ocenia dyrektor filharmonii.